Doradcy UE pomogą Ukrainie w reformie policji

Obradujący w Luksemburgu ministrowie spraw zagranicznych państw UE: Catherine Ashton (C), Laurent Fabius (P), William Hague (L) (fot. PAP/EPA/NICOLAS BOUVY)

10 lat temu

PAP / mh

Unia Europejska wyśle na Ukrainę cywilną misję, która pomoże w reformie policji w tym kraju - zdecydowali w poniedziałek obradujący w Luksemburgu ministrowie spraw zagranicznych państw UE. Unijni doradcy mają pozostać na Ukrainie co najmniej dwa lata.

Wysłanie na Ukrainę misji w ramach Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony było inicjatywą Polski, Wielkiej Brytanii oraz Szwecji. Zgodnie z poniedziałkową decyzją ministrów unijni doradcy mają doradzać ukraińskim władzom w procesie tworzenia wiarygodnych i skutecznych służb sektora bezpieczeństwa cywilnego, które "pomogą wzmocnić rządy prawa na Ukrainie".

Szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton powiedziała, że UE chce pomóc Ukrainie w "stworzeniu nowoczesnego sektora bezpieczeństwa, który będzie odpowiadać oczekiwaniom wszystkich obywateli Ukrainy".

Pierwsi eksperci UE mają udać się na Ukrainę w ciągu kilku tygodni, ale formalne rozpoczęcie misji wymaga jeszcze przyjęcia odrębnych aktów prawnych przez Radę UE.

Główna kwatera unijnej misji będzie mieścić się w Kijowie, ale tak szybko, jak będzie to możliwe unijny doradcy mają też rozpocząć pracę w regionach Ukrainy. Wstępnie założono, że mandat misji potrwa dwa lata.

Sytuacja na Ukrainie była jednym z głównych tematów zakończonego w poniedziałek po południu spotkania szefów dyplomacji państw UE w Luksemburgu. Wyrazili oni swoje poparcie dla planu pokojowego prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, który ma na celu zażegnanie konfliktu na wschodzie kraju. Ich zdaniem 15-punktowy plan jest "dużą szansą na deeskalację" napięć.

W przyjętym dokumencie ministrowie wzywają strony konfliktu do wyrażenia zgody na zawieszenie broni i apelują do Federacji Rosyjskiej o poparcie planu pokojowego oraz podjęcie "skutecznych działań", aby powstrzymać ciągły napływ bojowników, broni i sprzętu przez granicę na Ukrainę; chcą też by Moskwa nakłoniła separatystów do złożenia broni.

UE oczekuje też od Rosji wycofania wojsk znad granicy z Ukrainą, anulowania decyzji parlamentu, który wyraził zgodę na użycie siły na terytorium Ukrainy, a także wykorzystania swych wpływów wśród separatystów, aby nakłonić ich do uwolnienia przetrzymywanych obserwatorów OBWE i innych porwanych osób.

Ministrowie przypomnieli też, że instytucje UE przygotowują ewentualne dalsze sankcje wobec Rosji, "tak by mogły zostać wprowadzone, jeśli wydarzenia na Ukrainie będą tego wymagać".