Według KEPE w ciągu dziewięciu lat z Grecji wyemigrowało ok. 18 tys. młodych lekarzy. Wśród opuszczających kraj na Półwyspie Peloponeskim są też tysiące młodych inżynierów oraz innych wysoko wykwalifikowanych pracowników. Większość z nich mieszka obecnie w Wielkiej Brytanii, Niemczech oraz państwach Zatoki Perskiej.
Problemem w Grecji jest również starzejące się społeczeństwo. Eksperci ostrzegają, że jeśli obecny trend utrzyma się, to za 50 lat populacja liczącej obecnie 10,8 mln mieszkańców Grecji zmniejszy się o połowę.
20 sierpnia Grecja zakończyła trzeci program pomocowy Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Łącznie w ciągu ośmiu lat w ramach wszystkich trzech programów ratunkowych kraj otrzymał kredyty opiewające na 288,7 mld euro.
Bolesne reformy pozwoliły na powrót do wzrostu gospodarczego - w 2017 roku wzrost wyniósł 1,4 proc. PKB, a w latach 2018-19 prognozowany jest na ok. 2 proc. PKB; zniknął też ponad 15-procentowy deficyt budżetowy. Wskaźniki ekonomiczne są jednak dalece niezadowalające - kraj boryka się z najwyższym w UE długiem publicznym wynoszącym 180 proc. PKB, a co piąty Grek (19,5 proc.) nie ma pracy.
Zgodnie z ustaleniami z kredytodawcami Grecja ma utrzymywać wynoszącą 3,5 proc. PKB nadwyżkę pierwotną w budżecie (czyli bez kosztów obsługi długu) do 2022 roku i 2,2 proc. aż do 2060 roku.
Skomentuj artykuł