KE przestrzega Turcję przed nadmierną reakcją

KE przestrzega Turcję przed nadmierną reakcją
(fot. Moyan Brenn / CC BY 2.0 / flickr.com)
PAP / mg

Turcja ma prawo bronić się i reagować na każda formę terroryzmu, ale reakcja ta musi być proporcjonalna i nie może zagrażać politycznemu dialogowi w tym kraju - podkreślił we wtorek komisarz UE ds. polityki sąsiedzkiej Johannes Hahn.

Hahn poinformował, że rozmawiał telefonicznie z tureckim ministrem ds. europejskich Volkanem Bozkirem. Wyraził uznanie dla tureckich władz za nasilenie walki z Państwem Islamskim oraz potwierdził poparcie UE dla tych działań.

Jednocześnie jednak komisarz podkreślił, że UE jest "głęboko zaniepokojona ostatnimi wydarzeniami, które mają negatywne konsekwencje dla procesu porozumienia turecko-kurdyjskiego".

DEON.PL POLECA

- UE uznaje, że Turcja ma prawo do zapobiegania i reagowania na każdą formę terroryzmu, który należy bez wątpienia potępić. Jednak odpowiedź musi być proporcjonalna i w żadnym razie nie może zagrażać demokratycznemu dialogowi politycznemu w kraju - informuje KE w komunikacie prasowym.

- Liczymy, że Turcja będzie spełniać swą ważną i strategiczną rolę w całym regionie, powstrzymując się od działań, które mogłyby jeszcze bardziej ten region zdestabilizować - podkreślił Hahn, cytowany w komunikacie.

W ub. piątek Hahn rozmawiał też ze współprzewodniczącym prokurdyjskiej Ludowej partii Demokratycznej (HDP) Selahattinem Demirtasem. W rozmowie tej podkreślił, że wszystkie strony powinny zaangażować się w proces pokojowy w Turcji. Wezwał do przywrócenia rozejmu.

W lipcu Turcja rozpoczęła ataki na cele dżihadystów z Państwa Islamskiego w Syrii, a jednocześnie dokonuje nalotów na bazy oskarżanej o zamach na policję turecką Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) w północnym Iraku. Kurdyjscy rebelianci atakują tureckie siły bezpieczeństwa w południowo-wschodniej części Turcji.

Od rozpoczęcia ataków 22 lipca przez PKK zginęło w nich co najmniej 17 funkcjonariuszy tureckich sił bezpieczeństwa, a kilkudziesięciu zostało rannych. Z kolei w tureckich nalotach w północnym Iraku zginęło co najmniej 260 kurdyjskich rebeliantów, a blisko 400 zostało rannych - podały w sobotę oficjalne źródła tureckie.

PKK jest w Turcji zakazana, a kraje zachodnie uważają ją za organizację terrorystyczną.

Pod koniec 2012 roku władze w Ankarze zainicjowały rozmowy z więzionym przywódcą PKK Abdullahem Ocalanem.

Celem tych negocjacji było zakończenie konfliktu kurdyjskiego w Turcji, w wyniku którego w ciągu ponad 30 lat zginęło ok. 45 tys. ludzi, głównie Kurdów.

Eskalacja przemocy w ostatnich tygodniach grozi załamaniem tego procesu pokojowego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

KE przestrzega Turcję przed nadmierną reakcją
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.