Komórki macierzyste z laboratoryjnych hodowli mogą sprzyjać nowotworom
Około jednej piątej komórek macierzystych hodowanych w laboratoriach do celów eksperymentalnych terapii ma mutacje powodujące nowotwory – informuje „Nature Biotechnology”. Przeszczep komórek macierzystych od dawna uważany jest za jedną z najbardziej obiecujących nowych terapii – można by go stosować na przykład w leczeniu oparzeń, urazów mózgu, chorób serca, stawów czy krwi. Nowe badania sugerują jednak, że metoda ta może wiązać się z większym niż przypuszczano ryzykiem choroby nowotworowej.
Komórki macierzyste, badane pod kątem stosowania w medycynie regeneracyjnej, są pluripotencjalne – to znaczy są zdolne do namnażania się i rozwijania w różnego rodzaju tkanki, podobne do obecnych w rozwijającym się zarodku. W ten sposób można by teoretycznie zregenerować dowolny narząd. Komórki macierzyste uzyskuje się albo z niepotrzebnych zarodków powstałych podczas zapłodnienia in vitro (IVF), albo pobierając od dorosłej osoby zwykłe komórki, na przykład komórki skóry, a następnie przekształcając je w komórki macierzyste.
Choć prowadzonych jest wiele badań klinicznych, żadna terapia z zastosowaniem komórek macierzystych nie została jeszcze zatwierdzona do rutynowego stosowania. Nie przeszkadza to klinikom w krajach takich, jak Meksyk i Rosja, oferować nieuregulowane metody leczenia, co skłania chorych do ‘turystyki medycznej’. Zarówno podczas takich niesprawdzonych terapii, jak i przy okazji zatwierdzonych badań klinicznych zdarzały się przypadki zachorowania na nowotwory.
Naukowcy z The Hebrew University w Jerozolimie (Izrael) przeanalizowali niedawno ponad 2200 transkryptomów (zestawów cząsteczek mRNA, obecnych w określonym momencie w komórce, grupie komórek lub organizmie) ze 146 niezależnych linii komórek macierzystych, wykorzystywanych przez uniwersytety na całym świecie. Jak się okazało, 22 proc. próbek komórek macierzystych hodowanych w laboratoriach zajmujących się badaniami nad medycyną regeneracyjną miało co najmniej jedną mutację związaną z nowotworem; spośród nich 64 proc. miało mutacje kluczowego dla zapobiegania nowotworom genu TP53. Takie same mutacje można znaleźć w ludzkich nowotworach.
Testowane komórki nie były używane bezpośrednio do leczenia ludzi, jednak wykorzystano je w badaniach dotyczących ich zastosowania medycznego. Uzyskane wyniki wskazują, że namnażanie się komórek w warunkach laboratoryjnych może powodować rozwój niebezpiecznych mutacji. Zmutowane komórki mogą namnażać się szybciej od innych i zdominować je. Autorzy badania i związanej z nim publikacji (DOI: 10.1038/s41587-023-02090-2) podkreślają potrzebę właściwego nadzoru mutacji związanych z nowotworem w komórkach pluripotencjalnych, zwłaszcza w zastosowaniach klinicznych. Konieczne jest wypracowanie standardów sprawdzania terapii komórkami macierzystymi pod kątem niebezpiecznych mutacji. Tak czy inaczej – podkreślają – leczenie komórkami macierzystymi nadal pozostaje terapią budzącą nadzieje.
Skomentuj artykuł