51-letni działacz, z wykształcenia prawnik, to siódmy szef UEFA w historii tej organizacji, a dziewiąty, wliczając prezydentów tymczasowych. Otrzymał jednogłośne poparcie od przedstawicieli 55 federacji członkowskich.
"Dziękuję za to, że raz jeszcze mi zaufaliście. To dla mnie zaszczyt, jestem wzruszony" - powiedział delegatom Ceferin.
W głosowaniu na kongresie w Atenach w 2016 roku pokonał Holendra Michaela van Praaga (42:13). Wprawdzie kadencja Platiniego upływała w 2019 roku, ale Francuz podał się do dymisji w związku z dyskwalifikacją, nałożoną przez Komisję Etyczną FIFA.
W Rzymie w przemówieniu przed wyborem Ceferin zapewnił m.in., że nie pozwoli na powołanie Superligi, czyli rozgrywek dla najlepszych klubów na Starym Kontynencie zamiast Ligi Mistrzów.
"Tuż przed moim wyborem w 2016 roku wyglądało na to, że europejskie kluby chcą od nas uciec. Ale rozmawialiśmy ze sobą, wysłuchaliśmy się nawzajem, porozumieliśmy się i znów jesteśmy zjednoczeni. Nie będzie Superligi, dopóki ja jestem prezydentem UEFA, a Andrea Agnelli - przewodniczącym Europejskiego Stowarzyszenia Klubów (ECA). To nie jest obietnica, to jest fakt" - podkreślił Ceferin.
Jak tłumaczył, wprowadzenie Superligi byłoby niekorzystne nawet dla zespołów, które weszłyby w jej skład.
"Kluby straciłyby status «wielkich» w sercach kibiców. Jedyne, co wciąż byłoby «wielkie», to ich historia, nic innego" - dodał.
Słoweniec zapewnił również, że nie zamierza ślepo popierać pomysłów Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA). UEFA sprzeciwia się m.in. stworzeniu Globalnej Ligi Narodów oraz rozszerzeniu klubowych mistrzostw świata do 24 zespołów.
"Gdy mówimy FIFA, że nie zgadzamy się z tymi propozycjami, okazujemy szacunek jej i całemu futbolowi - grze, którą kochamy i którą musimy chronić. Mamy nadzieję, że FIFA również nas szanuje i wysłucha naszej opinii" - powiedział Ceferin.
Na widowni obecny był prezydent światowych władz piłki nożnej Gianni Infantino. Szwajcar zabrał głos na otwarcie kongresu i zaapelował o ścisłą współpracę FIFA i UEFA.
"Futbol to gra globalna i zasługuje na globalny rozwój. W tym celu musimy działać razem, rozmawiać i dyskutować. Wtedy wszyscy znajdziemy się na właściwej drodze. Europejskie ligi i kluby są coraz lepsze. Naszym obowiązkiem teraz jest przeniesienie tej tendencji z UEFA do FIFA, aby na tym sukcesie mógł skorzystać cały piłkarski świat" - zaznaczył.
Infantino od dłuższego czasu promuje Globalną Ligę Narodów i nowy format klubowych mistrzostw świata. Inwestorzy zamierzają przeznaczyć na te rozgrywki łącznie ok. 25 miliardów dolarów. UEFA na razie nie popiera tych inicjatyw.
Skomentuj artykuł