"La Repubblica": Cool Polonia, szczęśliwa wyspa
"Cool Polonia, szczęśliwa wyspa, która chce pozostać z dala od euro"- to tytuł relacji z Polski w ekonomicznym dodatku do poniedziałkowego wydania dziennika "La Repubblica". Jej autor podkreśla, że zachodnia Europa zazdrości Polsce stanu gospodarki.
Specjalny wysłannik rzymskiej gazety pisze, że wiele lat wzrostu gospodarczego uczyniło z Polski pierwszą gospodarkę wśród państw byłego bloku wschodniego. Jak zauważa, obecnie doszło do spowolnienia, ale wciąż gospodarka jest na plusie.
Problem jednak polega na tym, że jej stan zależy od witalności strefy euro - dodaje.
W tekście pełnym entuzjastycznych ocen ekonomicznej kondycji Polski włoski dziennikarz zauważa, że prawdopodobnie tylko w Berlinie i w Londynie można spotkać się z taką jak nad Wisłą "werwą przedsiębiorców, inwestorów i pracowitej młodzieży".
Zwraca się uwagę na to, że wprawdzie 2 miliony Polaków opuściło kraj, stał się on jednocześnie "magnesem" dla imigrantów zarówno z południowej, jak i wschodniej Europy.
Przyczyn notowanego obecnie spowolnienia gospodarczego oraz wzrostu bezrobocia należy zdaniem włoskiego dziennikarza upatrywać w tym, że główni partnerzy ekonomiczni i handlowi Polski znajdują się w dotkniętej kryzysem strefie euro. Dlatego jest to nieuchronne - zaznacza autor.
"Ale powiedzmy to: o wzroście 1,5 proc. w tym roku moglibyśmy marzyć nie tylko my, Włosi, ale także Francuzi, a nawet Niemcy" - dodaje "La Repubblica". Zwraca uwagę na to, że rząd Donalda Tuska stoi przed szansą, by wykorzystać obecny moment jako ostatnią okazję do przeprowadzenia reform i uczynienie kraju bardziej konkurencyjnym. Wśród zadań tych wymienia reformę służby zdrowia i systemu emerytalnego, modernizację infrastruktury, kolei i budowę autostrad.
"Perspektywa wejścia do strefy euro, do czego dąży rząd, coraz mniej przekonuje opinię publiczną" - podkreśla rzymski dziennik, według którego wiadomości napływające z Zachodu wywołują większy strach niż wewnętrzne trudności.
"Droga +cool Polsko+, także przed tobą jest droga pod górę, ale wielu na Zachodzie wciąż tobie zazdrości" - pisze na koniec włoska gazeta.
Skomentuj artykuł