Libia: Gdzie jest Muammar Kadafi?
Podczas gdy współpracownicy Muammara Kadafiego opuszczają szeregi jego zwolenników, a libijscy powstańcy przejęli kontrolę nad większą częścią Trypolisu i schwytali dwóch synów dyktatora, los samego pułkownika jest wciąż nieznany.
- Mamy nadzieję, że schwytamy Kadafiego żywego - powiedział w poniedziałek przewodniczący Narodowej Rady Libijskiej Mustafa Dżalil.
Znany z pompatycznych wystąpień Kadafi nie był widziany publicznie od 12 czerwca br., kiedy spotkał się z prezydentem Międzynarodowej Federacji Szachowej, Kirsanem Ilumżynowem, który po spotkaniu powiedział, że Kadafi oznajmił mu, że nie zamierza opuszczać kraju. Następne wystąpienia dyktatora były jedynie transmitowane przez radio. W ostatnim z nich, w nocy z niedzieli na poniedziałek, Kadafi powiedział, że wciąż jest w Trypolisie. Nie jest pewne, czy nagranie było faktycznie emitowane z otoczonej stolicy.
W poniedziałek Trypolis jest już w większości kontrolowany przez siły powstańcze, a Narodowa Rada Libijska przygotowuje się do przeniesienia swej siedziby z Bengazi do stolicy Libii. Dwóch synów dyktatora, Mohammed i Sajf al-Islam, zostało schwytanych i są już w rękach powstańców. W piątek poinformowano, że Kadafiego opuścił najbliższy współpracownik, Abdelsalam Dżallud. Tymczasem ciągle spekuluje się na temat możliwego miejsca pobytu samego Muammara Kadafiego.
W niedzielę agencja dpa poinformowała, że Kadafi najprawdopodobniej uciekł na południe Libii i znajduje się na pograniczu libijsko-algierskim, gdzie jest chroniony przez jedno z plemion. Informacja ta nie została jednak potwierdzona oficjalnie.
Francuski minister spraw zagranicznych Alain Juppe oraz brytyjski premier David Cameron oświadczyli w poniedziałek, że ani Paryż, ani Londyn nie mają informacji o miejscu pobytu libijskiego dyktatora.
Waszyngton sądzi, że Kadafi wciąż przebywa w Libii. Powiedział o tym rzecznik Pentagonu pułkownik Dave Lapan, nie podając jednak szczegółów.
W poniedziałek również południowoafrykańskie MSZ zdementowało plotki, jakoby Kadafi ubiegał się o azyl w tym kraju, a samoloty RPA były już w drodze do Trypolisu, by go zabrać - poinformowała agencja Reutera.
W początkach powstania w Libii przypuszczano, że Kadafi może szukać schronienia u przyjaźnie nastawionego prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza. Te informacje nie znalazły potwierdzenia, ale w zeszłym tygodniu znów wybuchły plotki, że wenezuelski samolot tankował w Trypolisie, a dyktator może w ten sposób szukać drogi ucieczki.
Prawdopodobne jest, że Kadafi ukrył się w ciężko obwarowanym kompleksie obronnym w dzielnicy Bab al-Azizija w Trypolisie. Na razie nie sposób tego potwierdzić, gdyż elitarne oddziały broniące tego miejsca wciąż stawiają powstańcom zażarty opór.
Podobna sytuacja miała miejsce z byłym prezydentem Iraku Saddamem Husajnem, który w 2003 r. przez dziewięć miesięcy zmieniał kryjówki i uciekał przed pościgiem, do czasu aż został zdradzony i wydany w ręce sprawiedliwości.
Inaczej niż w przypadku prezydenta Tunezji Zina el-Abidina Ben Alego, który schronił się w Arabii Saudyjskiej, dla Kadafiego ta droga ucieczki raczej nie jest otwarta. Libijski pułkownik, poszukiwany międzynarodowym listem gończym, był w złych stosunkach z większością arabskich przywódców.
Kadafiego poszukują zarówno powstańcy, jak i Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze.
Skomentuj artykuł