Nie ma decyzji ws. pomocy dla Węgier
KE ocenia obecnie sytuację makroekonomiczną Węgier, lecz nie podjęła jeszcze decyzji ws. pomocy dla Budapesztu - poinformował w piątek rzecznik KE Olivier Bailly. Dzień wcześniej premier Węgier Viktor Orban oświadczył, że nie godzi się na warunki MFW i UE.
W piątek rano Orban zapewniał, że jego kraj porozumie się z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Unią Europejską w sprawie kolejnej linii kredytowej w wysokości 15 mld USD.
Według premiera raport europejskich negocjatorów głosi, że Węgry "potrzebują prewencyjnego porozumienia, a nie pieniędzy".
Rzecznik KE Olivier Bailly przyznał jedynie, że trwają prace nad dokumentem, który ma "przedstawić władzom węgierskim informacje makroekonomiczne" o sytuacji ich kraju.
- Chcemy w znaczący sposób wesprzeć wzrost gospodarki i zatrudnienia na Węgrzech (...). Na razie mogę tylko potwierdzić, że trwają dyskusje na temat naszej lipcowej misji na Węgrzech - dodał rzecznik KE. Wyjaśnił też, że nie wyciągnięto jeszcze wniosków z tego raportu. Uniknął w ten sposób odpowiedzi na pytania węgierskich dziennikarzy, czy pomoc unijna uzależniona jest od losów kontrowersyjnego podatku od transakcji finansowych (FTT).
Planowane na 1 stycznia 2013 roku wprowadzenie FTT na Węgrzech ma m.in. zmusić sektor finansowy do poniesienia części kosztów węgierskiego kryzysu finansowego. Rząd chce, by podatek objął wszystkie transakcje, w tym operacje prowadzone przez bank centralny. Prezes Narodowego Banku Węgier Andras Simor uznał ten pomysł od początku za "nielegalny i niebezpieczny".
Negocjacje kredytowe rządu Węgier z UE i MFW przerwano w grudniu 2011 roku po uchwaleniu przez węgierski parlament zmian w przepisach o banku centralnym, ograniczających jego niezależność. 6 lipca parlament anulował te regulacje i negocjacje zostały wznowione.
Skomentuj artykuł