W Meksyku dzień kobiet przebiegł wyjątkowo niespokojnie. Doszło do licznych starć z policją uczestniczek marszu przeciwko przemocy wobec kobiet.
Ostateczny bilans demonstracji to: 81 osób rannych, z czego 10 trafiło do szpitala. Na centralnym placu Zocalo część uczestniczek demonstracji obaliła fragment ustawionej metalowej bariery wokół pałacu prezydenckiego. Według hiszpańskiej agencji EFE, w odpowiedzi oddziały policji - które według władz były złożone wyłącznie z kobiet - użyły gazu łzawiącego. Meksykańskie władze zaprzeczyły, by to funkcjonariuszki użyły gazu.
EFE podało również informację o pobiciu przez policję czterech fotoreporterek na stacji metra Hidalgo, w tym pracownicy tej agencji. Dziennikarki fotografowały marsz i kobiety malujące graffiti na stacji, kiedy wkroczyli funkcjonariusze, używając gaśnic i pałek do pacyfikacji kobiet.
DEON.PL POLECA
W demonstracji w stolicy Meksyku udział wzięło ok. 20 tys. kobiet, zaś do zgromadzenia wysłano 1,7 tys. funkcjonariuszek stołecznej policji. Tematem protestu była przemoc i zabójstwa kobiet. Jedynie w ubiegłym roku w Meksyku odnotowano 967 zabójstw kobiet, 16,5 tys. gwałtów i rekordową liczbę ponad 260 tys. wezwań policji w związku z przemocą wobec kobiet.
Źródło: PAP / kb
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł