Obama o rozmowie z Castro i porozumieniu z Iranem
Po zakończeniu Szczytu Ameryk w Panamie prezydent Barack Obama powiedział, że jego rozmowa z przywódcą Kuby Raulem Castro była "szczera" i "owocna". Skrytykował także przeciwników porozumienia nuklearnego z Iranem w Kongresie USA.
- Jesteśmy w stanie szczerze rozmawiać o różnicach między nami - powiedział Obama w sobotę wieczorem czasu lokalnego, na konferencji prasowej. Dodał, że ma odmienne niż Raul Castro poglądy w kwestii organizacji społeczeństwa.
Amerykański prezydent stwierdził także, że Kuba nie jest zagrożeniem dla USA, a większość Amerykanów popiera jego politykę wobec Hawany.
Obama zasygnalizował, że wkrótce podejmie decyzję w sprawie skreślenia Kuby z listy państw sponsorów terroryzmu.
Jak poinformował Biały Dom, rozmowa prezydentów USA i Kuby w Panamie trwała około godziny i dotyczyła głównie ponownego otwarcia ambasad.
Barack Obama ostro skrytykował przeciwników porozumienia nuklearnego z Iranem w Kongresie USA. Zarzucił im, że podważają zaufanie do własnego rządu na arenie międzynarodowej. - To musi się skończyć. Nie tak prowadzi się politykę zagraniczną - powiedział prezydent USA.
Obama odniósł się w ten sposób do listu, który w marcu 47 republikańskich senatorów wysłało do przywódców Iranu i w którym ostrzegli ich, by "nie ufali rządowi USA".
Prezydent wezwał krytyków negocjacji z Iranem, by nie zaprzepaścili szansy na historyczne porozumienie. Jednocześnie zaapelował o cierpliwość, gdyż - jak podkreślił - przedmiotem trudnych negocjacji będą jeszcze szczegóły ostatecznej umowy z Teheranem.
Skomentuj artykuł