PE przeciw ograniczaniu praw do fotografowania
Parlament Europejski odrzucił w czwartek propozycję ograniczenia tzw. wolności panoramy. Z przyjętej rezolucji wykreślono zapis, że na komercyjne wykorzystanie fotografii znanych obiektów w przestrzeni publicznej zgodę powinni wyrazić twórcy tych obiektów.
- Parlament wysłuchał obaw Europejczyków i ostatecznie odrzucił sugestię, by ograniczyć swobodę fotografowania w przestrzeni publicznej - poinformowała inicjatorka przyjętej rezolucji, europosłanka niemieckiej Partii Piratów Julia Reda. Jej zdaniem planowana przez Komisję Europejską reforma prawa autorskiego musi zapewnić "twórcom możliwości pracy, użytkownikom - pewność prawną, a każdemu - dostęp do kultury i wiedzy".
Niewiążący dokument dotyczy wdrażania dyrektywy InfoSoc z 2001 roku w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym. Znalazły się w nim sugestie dla Komisji Europejskiej, planującej nowelizacje przepisów prawa autorskiego.
W minionych tygodniach kontrowersje wzbudziła poprawka do rezolucji, wprowadzona przez francuskiego liberała Jean-Marie Cavadę. Zakładała ona, że komercyjne wykorzystanie fotografii, materiałów wideo i innych wizerunków dzieł stale umieszczonych w przestrzeni publicznej zawsze powinno wymagać zgody twórcy albo odpowiedniego urzędu. Niektóre europejskie media ostrzegały, że przyjęcie przez europarlament takiej propozycji otworzy drogę do ograniczenia tzw. wolności panoramy w całej UE.
Największe frakcje polityczne w PE uzgodniły jednak, że w trakcie głosowania plenarnego ten zapis zostanie wykreślony z raportu, co w czwartek nastąpiło.
Wolność panoramy oznacza wyjątki w prawie autorskim, zezwalające na wykorzystanie obrazów obiektów umieszczonych w przestrzeni publicznych bez potrzeby uzyskania zgody twórców czy właścicieli. W niektórych krajach UE jest ona jednak ograniczona, na co pozwala unijna dyrektywa InfoSoc. Np. we Francji, Belgii czy we Włoszech nie wolno publikować zdjęć obiektów publicznych bez zgody właściciela praw autorskich. Paryską wieżę Eiffla można do woli fotografować za dnia, jednak na opublikowanie zdjęć symbolu Paryża wykonanych po zmroku trzeba już uzyskać pozwolenie; prawem autorskim chronione jest bowiem oświetlenie wieży.
Ograniczenia te raczej nie dotyczą zabytków, bo ochrona praw autorskich wygasa najpóźniej po 70 latach od śmierci twórcy. Także fotografowanie bez pozwolenia chronionych obiektów wyłącznie na użytek prywatny nie jest zabronione, ale - zdaniem ekspertów - publikowanie takich zdjęć na portalach społecznościowych może okazać się problemem.
W rezolucji europarlament postuluje, by planowana modernizacja prawa autorskiego w UE zapewniała równowagę między prawami interesami konsumentów oraz twórców.
Eurodeputowani chcą poprawić dostęp do treści online, publikowanych w innych krajach. Tzw. geoblokowanie (czyli ograniczenia dostępu do treści lub usług online nakładanych przez usługodawców na użytkowników z określonych regionów geograficznych) nie powinno uniemożliwiać mniejszościom kulturowym w krajach UE dostępu do treści albo usług w ich języku.
Zdaniem PE należy też wprowadzić wyjątek umożliwiający bibliotekom publiczne wypożyczanie książek w formacie cyfrowym niezależnie od miejsca dostępu. Eurodeputowani podkreślają także, że właściciele praw autorskich muszą mieć zapewnione odpowiednie wynagrodzenie.
Zdaniem europosła PO Tadeusza Zwiefki, który zasiada w komisji prawnej PE, raport europarlamentu jest wyważony. - Z jednej strony wskazuje na problemy, z jakimi boryka się konsument w dostępie do treści legalnie nabytych, z drugiej gwarantuje, że twórcy, autorzy, artyści powinni być za swoje dzieła, za to, że inspirują całe pokolenia, odpowiednio wynagradzani zarówno w świecie wirtualnym jak i realnym - oświadczył Zwiefka, cytowany w komunikacie frakcji Europejskiej Partii Ludowej.
Komisja Europejska ma przedstawić propozycje reformy przepisów o prawie autorskim pod koniec 2015 roku.
Skomentuj artykuł