W odpowiedzi na jej pytanie chińskie ministerstwo spraw zagranicznych wezwało Polskę, by zagwarantowała należne prawa aresztowanemu oraz by zajęła się sprawą "zgodnie z prawem".
"Chiny są bardzo zaniepokojone tą sprawą. Domagamy się od tego kraju (Polski - PAP), by zajął się sprawą zgodnie z prawem i w sposób bezstronny oraz w pełni zagwarantował osobie, której dotyczy (postępowanie), należne jej prawa i interesy" - brzmi oświadczenie MSZ przytoczone z kolei przez agencję AFP.
Wcześniej w piątek sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Maciej Wąsik i rzecznik ministra Stanisław Żaryn poinformowali PAP o zatrzymaniu przez ABW pod zarzutem szpiegostwa Weijinga W. - jednego z dyrektorów polskiego oddziału Huawei i Piotra D. - b. oficera ABW, który - jak podała TVP Info - ostatnio pracował w Orange. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla obu podejrzanych.
Obaj podejrzewani są o szpiegostwo na szkodę Polski. Grozi im za to kara od roku do 10 lat więzienia.
Jak wyjaśnił Żaryn, w toku sprawy przeszukano mieszkania podejrzanych, a zatrzymań dokonano w związku z informacją i dowodami zgromadzonymi przez ABW.
Żaryn powiedział, że zatrzymany Polak był w przeszłości funkcjonariuszem służb specjalnych i pełnił funkcje ważne w innych instytucjach publicznych, a W. jest związany z chińską firmą telekomunikacyjną.
W reakcji na te informacje firma Huawei wydała oświadczenie, podkreślając, że wie o sprawie i "przygląda się jej". "Huawei przestrzega wszelkich stosownych przepisów i regulacji w krajach, w których działa i od wszystkich pracowników wymagamy, by przestrzegali praw i regulacji krajów, do których zostali wysłani" - podkreślono w oświadczeniu przytoczonym przez agencję AP.
USA i niektórzy ich sojusznicy podejrzewają firmę Huawei o niejawne związki z chińskim rządem. Już w 2012 roku Huawei i inna wielka firma chińska ZTE były w USA przedmiotem śledztwa pod zarzutem szpiegostwa i stwarzania zagrożenia dla krytycznej infrastruktury.
1 grudnia na lotnisku w kanadyjskim Vancouver, na wniosek USA, zatrzymana została dyrektor finansowa Huawei Meng Wanzhou. USA podejrzewają ją o oszustwa w związku z łamaniem amerykańskich sankcji nałożonych na Iran. Obecnie Meng - zwolniona z aresztu za kaucją - oczekuje na wynik postępowania w sprawie ekstradycji do Stanów Zjednoczonych, gdzie grozi jej wieloletnie więzienie. W odwecie w Chinach aresztowano dwóch Kanadyjczyków.
Skomentuj artykuł