Prezydent Ukrainy: nie ulegniemy szantażowi Rosji
Ukraina nie ulegnie szantażowi Moskwy i nie zrezygnuje z umowy o wolnym handlu z Unią Europejską - powiedział przebywający w środę w Wilnie ukraiński prezydent Petro Poroszenko.
"Ani Ukraina, ani Unia Europejska nie będą reagowały na jakikolwiek szantaż ze strony Rosji. Jesteśmy zdecydowani, że od 1 stycznia 2016 roku umowa o wolnym handlu zacznie obowiązywać" - powiedział Poroszenko podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydent Litwy Dalią Grybauskaite.
Prezydent Ukrainy zaznaczył, że handel jego kraju z Rosją w ostatnim czasie zmniejszył się czterokrotnie. Jednocześnie poinformował, że Kijów jest zdecydowany uczestniczyć jeszcze w grudniu w kolejnej rundzie rozmów z Rosją, by "wykazać gotowość i chęć negocjacji".
Prezydent Litwy zaznaczyła, że "w obliczu rosyjskiej agresji niezbędna jest integracja Ukrainy ze światową i europejską przestrzenią gospodarczą".
Grybauskaite przewiduje, że w wyniku podpisania przez Kijów umowy o wolnym handlu z UE Ukraina doświadczy sankcji ekonomicznych ze strony Rosji, ale - jak zaznaczyła - "te sankcje obrócą się przeciwko Rosji". "To zmusi Ukrainę do szybszej integracji z Zachodem, z przestrzenią, w której dominuje przejrzystość, efektywność i całkiem inna kultura ekonomiczna" - powiedziała Grybauskaite.
Minister gospodarki Ukrainy Aivaras Abromaviczius poinformował w Wilnie, że jego kraj przygotowuje się na najgorszy scenariusz, który może kosztować ukraińską gospodarkę 600 mln euro.
Prezydent Ukrainy w środę przebywa na Litwie z roboczą wizytą. Towarzyszą mu ministrowie obrony, gospodarki i kultury, a także ponad 40 przedstawicieli ukraińskiego biznesu, którzy uczestniczą w dwudniowych obradach pierwszego forum gospodarczego Litwa-Ukraina.
Umowa o pogłębionej i całościowej strefie wolnego handlu (DCFTA) to najważniejsza i największa część umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina, podpisanej w czerwcu 2014 r. Jej zawarcie było przyczyną wybuchu konfliktu ukraińsko-rosyjskiego. Rosja od dawna ma zastrzeżenia do porozumienia o wolnym handlu Ukraina-UE. Twierdzi, że zaszkodzi ono jej interesom gospodarczym, i zagroziła wprowadzeniem ceł importowych na towary ukraińskie, jeśli jej uwagi do umowy o stowarzyszeniu Ukrainy z UE nie zostaną uwzględnione.
Skomentuj artykuł