Putin o działaniach sądowych przeciw Ukrainie
Prezydent Rosji Władimir Putin polecił w środę podjęcie działań na drodze sądowej przeciwko Ukrainie z powodu niespłacenia długu. Chodzi o wykupione przez Rosję ukraińskie obligacje o wartości 3 mld USD, których termin zapadalności przypada 20 grudnia.
Putin mówił o tym w środę na spotkaniu z ministrami, na którym szef resortu finansów Anton Siłuanow przedstawił obecną sytuację dotyczącą długu. Siłuanow powiedział, że ministerstwo finansów USA odpowiedziało Rosji odmownie w kwestii udzielenia gwarancji na wierzytelności Ukrainy.
- Dobrze, w takim razie podawajcie do sądu - powiedział Putin. Wcześniej w środę o tym, że Rosja nie pogodzi się z nieuregulowaniem przez Ukrainę zadłużenia, mówił premier Dmitrij Miedwiediew.
Siłuanow jeszcze we wtorek wieczorem powiadomił, że strona rosyjska przygotowuje dokumenty, by zwrócić się do sądu.
Na spotkaniu z ministrami Putin ocenił również jako "trudne do wykonania" propozycje Unii Europejskiej dotyczące części handlowej umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE i relacji z Rosją.
- Już długo dyskutujemy o kwestiach związanych z rozwianiem naszych niepokojów - mam na myśli to, że Ukraina jest jednocześnie członkiem strefy wolnego handlu WNP. Wiem, że nasi partnerzy przysłali z Brukseli propozycje, które dla nas są trudne do wykonania - oświadczył.
- Jedno z żądań, które tam zapisano, mówi o tym, że powinniśmy zmienić przepisy celne WNP. Mówienie o tym jest wręcz śmieszne. Jak w jednostronnym trybie moglibyśmy podjąć takie zobowiązania bez konsultacji ze wszystkimi krajami WNP? - wskazał Putin.
Zalecił zarazem kontynuowanie rozmów z Ukrainą i UE na ten temat.
Ukraina zawarła w sierpniu porozumienie z grupą największych wierzycieli w sprawie restrukturyzacji swego zadłużenia. Restrukturyzacja ma zmniejszyć dług Ukrainy do 15,5 mld USD. Ustalono, że z należności głównej odpisane zostanie 20 proc., czyli około 3,6 mld dolarów, a zapadalność reszty zadłużenia zostanie przełożona na 2019 rok.
Jednak Rosja, która pod koniec 2013 roku wykupiła ukraińskie obligacje, nie wzięła udziału w rozmowach na temat restrukturyzacji, ponieważ nie zgadza się ze stanowiskiem Kijowa, że należność za te obligacje powinna być traktowana jak komercyjne papiery dłużne skarbu państwa. Rosjanie argumentują, że wierzycielem w tym wypadku nie była struktura komercyjna, lecz chodziło o pożyczkę udzieloną państwu przez państwo.
W listopadzie Rosja zaproponowała Kijowowi przeniesienie zadłużenia na lata 2016-18 i rozłożenie jego spłacania na raty. Putin poinformował o tym w kuluarach szczytu G20 w Turcji, dodając, że rozmawiał z prezydentem USA Barackiem Obamą i szefową MFW Christine Lagarde o gwarancjach spłacenia tego długu.
Część handlowa umowy stowarzyszeniowej Ukraina-UE ma wejść w życie 1 stycznia 2016. Jej wdrożenie zostało wcześniej odłożone pod naciskiem Rosji. Od początku Moskwa wyrażała zastrzeżenia do tego porozumienia, twierdząc, że zaszkodzi ono jej interesom gospodarczym. Zagroziła też wprowadzeniem ceł importowych na towary ukraińskie, jeśli jej uwagi do umowy nie zostaną uwzględnione. UE, Rosja i Ukraina prowadziły od lata 2014 roku trójstronne konsultacje w tej sprawie.
Skomentuj artykuł