Rasmussen krytykuje Rosję. Za co?
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen skrytykował w środę działania rosyjskiego wojska, które stawia zasieki na granicy administracyjnej między Osetią Południową a pozostałą częścią Gruzji. Zdaniem szefa Sojuszu te działania są nie do przyjęcia.
"Budowanie tego rodzaju ogrodzeń to naruszenie prawa międzynarodowego i porozumienia z 2008 r. (kończącego wojnę rosyjsko-gruzińską)" - oświadczył Rasmussen na konferencji prasowej.
Dodał, że takie działania nie tylko ograniczają swobodę przemieszczania się, ale mogą też zaostrzyć napięcie. "To po prostu jest nie do przyjęcia - powiedział. - Wzywamy Rosję, by przestrzegała swych międzynarodowych zobowiązań".
Według gruzińskich źródeł ustawienie ogrodzenia w pobliżu wsi Ditsi przy granicy z Osetią Południową spowodowało przesunięcie granicy administracyjnej w głąb terytorium będącego pod kontrolą Tbilisi. Okoliczni mieszkańcy powiedzieli dziennikarzom, że granicę przesunięto o kilkaset metrów. Podobne przypadki odnotowano w kwietniu w innym miejscu przy granicy administracyjnej.
Gruzja i Rosja nie utrzymują stosunków dyplomatycznych od czasu wojny z 2008 roku. W wyniku kilkudniowej wojny rosyjsko-gruzińskiej w 2008 roku popierana przez Rosję Abchazja i Osetia Płd. ogłosiły niepodległość.
Uznała ją Rosja, a poza nią jedynie Wenezuela, Nikaragua i Nauru. Reszta świata uważa obie republiki za części Gruzji.
Obradujący w środę w Brukseli ministrowie obrony państw Sojuszu i spotkali się w ramach Komisji NATO-Gruzja z gruzińskim ministrem obrony Iraklim Alasanią. Potwierdzili oni poparcie dla integralności terytorialnej i suwerenności Gruzji w jej uznanych przez społeczność międzynarodową granicach. Wyrazili też gotowość wsparcia Gruzji w procesie reform ustrojowych.
"Nasze partnerstwo opiera się na wspólnych wartościach. NATO broni poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności. Oczekujemy zatem od Gruzji szacunku dla praw człowieka, rządów prawa i praw mniejszości. Zachęcamy do kontynuowania ważnych reform i przeprowadzenia uczciwych wyborów prezydenckich" - powiedział Rasmussen.
Przyznał, że NATO jest zaniepokojone dochodzeniami i aresztowaniami osób, które pełniły stanowiska państwowe za czasów poprzedniego rządu Gruzji. Były premier tego kraju Wano Merabiszwili przebywa obecnie w areszcie pod zarzutem nadużycia władzy. Prokuratura postawiła zarzuty także wielu byłym ministrom i obecnemu merowi Tbilisi. Sprawy te mnożą się po zeszłorocznym zwycięstwie opozycji pod wodzą miliardera Bidziny Iwaniszwilego w wyborach parlamentarnych i objęciu przez niego stanowiska premiera.
"Nie zamierzamy ingerować w sprawy sądowe w Gruzji. Dziś ministrowie NATO wyrazili się jasno, iż oczekują od gruzińskich władz poszanowania zasad praworządności i zagwarantowania uczciwych procesów. Trzeba unikać nawet wrażania, że dochodzi do politycznie umotywowanych aresztowań" - powiedział Rasmussen.
Skomentuj artykuł