Rosja: Libia szkoli rebeliantów syryjskich
Ambasador Rosji w ONZ Witalij Czurkin oskarżył w środę rząd Libii o umożliwienie zorganizowania na terytorium tego kraju obozu, w którym szkolą się rebelianci walczący z reżimem prezydenta Syrii Baszara el-Asada.
- Otrzymaliśmy informacje, według których w Libii istnieje, przy pełnym poparciu władz, specjalny ośrodek szkoleniowy dla rebeliantów syryjskich. Osoby te są następnie wysyłane do Syrii w celu atakowania urzędującego rządu - powiedział Czurkin na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ poświęconemu omówieniu sytuacji w Libii, w którym brał udział tymczasowy premier rządu Libii Chalid al-Kib.
Czurkin podkreślił, że "sytuacja ta jest całkowicie nie do przyjęcia z punktu widzenia prawnego". Dodał, że "tego rodzaju działania szkodzą stabilności Bliskiego Wschodu".
Rosyjski dyplomata powiedział też, że zdaniem jego kraju w Syrii obecna jest Al-Kaida. - Czy eksport (syryjskiej) rebelii ma się przekształcić w eksport terroryzmu? - zapytał.
Wypowiedź Czurkina spotkała się z gniewną reakcją libijskiego premiera, który określił ją jako "propagandę polityczną".
Rosja, która jest stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa, zablokowała już, razem z Chinami, projekty dwóch rezolucji potępiających represje wobec opozycji i krwawe tłumienie powstania przeciwko reżimowi Asada.
Według nowego bilansu syryjskiego Obserwatorium ds. Praw Człowieka, w rezultacie trwających już rok walk i represji wojsk reżimowych zginęło w Syrii 8458 osób.
Skomentuj artykuł