"Ruch oporu" przeciw podatkom: "Nie płacę"

"Ruch oporu" przeciw podatkom: "Nie płacę"
(fot. EPA/Simela Pantzartzi)
PAP / drr

"Nie płacę" - brzmi coraz popularniejsze hasło sprzeciwu wobec nowych, dodatkowych podatków wprowadzanych w Grecji by walczyć z deficytem i długiem publicznym. Ten "ruch oporu" jednoczy różne oddalone od siebie środowiska, co skrzętnie wykorzystują politycy.

Hasło "Nie płacę" najszybciej zdobywa zwolenników w internecie. Nowe kampanie z wykorzystaniem tych słów zyskały na popularności od połowy sierpnia, kiedy to rząd podjął decyzję o pilnym wprowadzeniu nadzwyczajnego podatku od nieruchomości. Wywołał on falę sprzeciwu, jako że w Grecji 70 proc. mieszkańców jest właścicielami domów albo mieszkań.

Do protestów przeciwko podatkowej polityce socjalistycznego rządu dołączyli nawet policjanci.

"Grecka policja w żałobie. Dzień wypłaty - dniem żałoby" - głosił w poniedziałek transparent zawieszony w centrum Aten przez domagającą się podwyżek skrajnie prawicową centralę związkową.

Lewacy protestują w inny sposób: w internecie rozpowszechniają formularz, który można wypełnić i oddać w urzędzie podatkowym. Podatnik ma tam do wyboru: albo odmówić płacenia nowych podatków, albo zapłacić je, zastrzegając prawo odwołania się do sądu w celu stwierdzenia ich domniemanej niekonstytucyjności.

Wyrazicielami niezadowolonego społeczeństwa stali się nawet dysydenci z socjalistycznej większości rządzącej, w tym związane z nimi związki zawodowe państwowego koncernu energetycznego, który ma być sprywatyzowany, jako jedna z wielu greckich firm, by łatać dziurę w budżecie państwa.

Komuniści z kolei za najlepszą formę nacisku uznają regularne organizowanie demonstracji w Atenach, gdzie mają wiernych i zdyscyplinowanych zwolenników.

Poprzednia kampania "Nie płacę" wymierzona w podwyżkę opłat za autostrady, zyskała tysiące zwolenników i przyniosła im zwycięstwo: stawki zostały zmniejszone.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Ruch oporu" przeciw podatkom: "Nie płacę"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.