Sturgeon: przed szkockim referendum potrzebna większa jasność w sprawie Brexitu
(fot. Twocoms / shutterstock.com)
PAP / kk
Szefowa autonomicznego rządu Szkocji Nicola Sturgeon oświadczyła w niedzielę, że nie określi terminarza ewentualnego kolejnego referendum w sprawie niepodległości Szkocji, dopóki nie będzie większej jasności w kwestii relacji W. Brytanii z UE po Brexicie.
"Nie będę rozważać terminarza, dopóki Brexit i warunki Brexitu nie staną się jaśniejsze, dopóki nie będziemy mieć jasnej perspektywy tego, co to wszystko znaczy dla Szkocji" - powiedziała w wywiadzie dla BBC.
Sturgeon uznała też, że wyjście Wielkiej Brytanii z jednolitego rynku UE "byłoby aktem monumentalnej głupoty".
Jej zdaniem problemy Wielkiej Brytanii z wytyczeniem drogi wyjścia z UE umacniają argumenty przemawiające za szkocką niepodległością.
W referendum z 2010 roku Szkoci odrzucili niepodległość 10 punktami procentowymi, a obecne badania opinii publicznej wskazują, że poparcie dla oderwania się Szkocji od W. Brytanii nie wzrosło znacząco od tego czasu.
"Ludzie obserwują chaos, jaki ogarnia teraz Zjednoczone Królestwo, spoglądają w przyszłość i widzą szkody, jakie prawdopodobnie wyrządzi ta rozwijająca się katastrofa, nie tylko Brexit, ale to niekompetentne i chaotyczne podejście do Brexitu, któremu przewodniczy (konserwatywna premier) Theresa May" - powiedziała Sturgeon.
W marcu szkocki parlament poparł rządowy wniosek o drugie referendum, które miałoby pozwolić Szkotom zdecydować o ich przyszłości przed planowanym na marzec 2019 roku opuszczeniem UE przez Wielką Brytanię. Sturgeon wysłała wtedy do premier May formalny wniosek w tej sprawie.
W czerwcu Sturgeon zapowiedziała jednak w szkockim parlamencie, że jej rząd "wstrzymuje dotychczasowe plany" przeprowadzenia drugiego referendum niepodległościowego, które miałoby się odbyć na jesieni 2018 lub wiosną 2019 roku.
W czerwcowych wyborach do brytyjskiej Izby Gmin poparcie dla Szkockiej Partii Narodowej (SNP), którą kieruje Sturgeon, spadło z 50 do 38 proc., co kosztowało ugrupowanie stratę aż 21 posłów; SNP ma teraz 35 mandatów wobec 56 uzyskanych w wyborach w 2015 roku. Analizując przyczyny słabszego, niż oczekiwano, wyniku wyborczego, Sturgeon przyznała, że przywiązanie do drugiego referendum niepodległościowego "było jednym z czynników".
W Glasgow rozpoczęła się w niedzielę trzydniowa konferencja SNP.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł