Syria: mija 5 lat od rozpoczęcia wojny
Największa liczba zabitych i największa liczba ataków na struktury sanitarne, 12 mln ludzi pozbawionych dostępu do bieżącej wody, dziesiątki oblężonych miast, których mieszkańcy nie mają dostępu do żadnej pomocy humanitarnej. Tak wygląda dramatyczny bilans ostatniego roku wojny w Syrii, która zaczyna właśnie szósty rok konfliktu.
Kraj leży w gruzach, a jego mieszkańcy nie widzą nadziei na przyszłość - podkreśla w specjalnym raporcie Oxfam. Ta międzynarodowa organizacja humanitarna zajmuje się walką z głodem i pomaga krajom rozwijającym się.
"Mijający rok był najdramatyczniejszym, jeśli chodzi o liczbę ofiar w konflikcie syryjskim. Zresztą bardzo trudno jest ustalić precyzyjny bilans. ONZ szacuje, że w całym konflikcie zginęło ćwierć miliona ludzi, choć powszechnie uważa się, że liczba ofiar jest dużo wyższa - mówi Riccardo Sansone, odpowiadający w Oxfam za projekty w czasie kryzysów humanitarnych. - Po tych pięciu latach masakr czas wreszcie zdecydowanie powiedzieć: dość niewinnej krwi. Stąd jako Oxfam zainicjowaliśmy projekt «Już wystarczy». Domagamy się od stron konfliktu, a także Rady Bezpieczeństwa ONZ natychmiastowego zaprzestania działań wojennych, tak by osiągnięte ostatnio porozumienie realnie mogło wejść w życie i przynieść upragniony pokój. Domagamy się także ukarania zbrodni wojennych. Nasz raport nosi prowokacyjny tytuł «Dolewanie benzyny do ognia», by zwrócić uwagę na smutny fakt: podpisano wiele porozumień i zwarto wiele układów, jednak nie zostały one wyegzekwowane. Co więcej, możemy powiedzieć, że każde porozumienie ostatecznie powodowało tylko eskalację przemocy, wzrost liczby uchodźców czy większe trudności, choćby gdy chodzi o dostarczanie pomocy humanitarnej do oblężonych miast".
Za początek wojny w Syrii przyjmuje się 15 marca 2011 r., kiedy to w Damaszku zaczęła się fala manifestacji przeciwko prezydentowi Baszarowi al-Asadowi, która w następnych dniach rozprzestrzeniła się na kolejne syryjskie miasta.
Skomentuj artykuł