Ukraina: Janukowycz nie dotrzymuje obietnic
Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz "notorycznie nie dotrzymuje" obietnic i nie chce realizować warunków niezbędnych do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE - oświadczył w piątek w Kijowie polski eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski.
Polityk ocenił, że jeśli władze Ukrainy nie podejmą decyzji o uwolnieniu znajdującej się w więzieniu byłej premier Julii Tymoszenko, umowa nie zostanie zawarta.
"Na razie nie ma podstaw do optymizmu. Jeśli chodzi o uwolnienie Tymoszenko, jest impas. Bez rozwiązania jej sprawy umowa nie będzie podpisana w żadnym wypadku" - powiedział Saryusz-Wolski w rozmowie z PAP.
Wskazał, że wypuszczenie Tymoszenko z więzienia jest podstawowym postulatem UE przed zaplanowanym na koniec listopada szczytem Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, gdzie oczekiwane jest zawarcie umowy o stowarzyszeniu.
"Prezydent Janukowycz nie chce spełnić tego wymogu i gra na czas. Stanowisko Unii jest jednoznaczne: Tymoszenko ma być uwolniona i wyjechać na leczenie za granicę. Na to się nie godzi prezydent, któremu chodzi o to, żeby na dobre i na stałe wyeliminować panią Tymoszenko z życia politycznego Ukrainy" - podkreślił Saryusz-Wolski.
Na pytanie, czy sprawa byłej premier może być rozwiązana do 15 października, kiedy swój raport z Ukrainy mają przedstawić specjalni wysłannicy Parlamentu Europejskiego Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox, eurodeputowany odpowiedział przecząco. "Kwaśniewski i Cox być może będą w Parlamencie Europejskim 15 października, jednak będą musieli powiedzieć, że nie mają żadnego rozwiązania" - podkreślił.
Saryusz-Wolski obawia się, że jeśli Ukraina nie podpisze umowy z UE, jej sytuacja ulegnie pogorszeniu, a sam Janukowycz narazi się na niezadowolenie części społeczeństwa swego kraju, która pragnie integracji europejskiej.
"Jeśli umowa nie zostanie podpisana, Ukraina nadal będzie grzęzła w poważnych problemach, bo jej sytuacja makroekonomiczna jest bardzo niedobra. Otworzy to także przestrzeń do dalszej presji Rosji. Sądzę, że jeśli nie dojdzie do podpisania umowy stowarzyszeniowej, część ukraińskiego społeczeństwa się za tą sprawą ujmie i może ukarać Janukowycza za przekreślenie tej szansy w wyborach prezydenckich w 2015 r." - powiedział.
Saryusz-Wolski uczestniczył w Kijowie w obradach okrągłego stołu "Ku Partnerstwu Wschodniemu", podczas których omawiano polityczny wymiar Partnerstwa Wschodniego przed szczytem w Wilnie. W dyskusji tej uczestniczył także m.in. unijny komisarz ds. rozszerzenia Sztefan Fuele.
Prezydent Janukowycz, który spotkał się z Fuelem w piątek, po raz kolejny zapewnił, że rozwiązanie problemu Tymoszenko jest już blisko.
Skomentuj artykuł