Ukraina: trzech żołnierzy zginęło w walkach w Awdijiwce
(fot. shutterstock.com)
PAP / ml
Trzech żołnierzy sił rządowych Ukrainy zginęło w wyniku walk z prorosyjskimi separatystami, do których doszło w niedzielę w strefie przemysłowej miasta Awdijiwka na północ od Doniecka - poinformował przedstawiciel sztabu w Kijowie Ołeksandr Motuzianyk.
Według ukraińskiej policji bojownicy ostrzelali dzielnicę mieszkalną Awdijiwki; ranne zostały dwie cywilne osoby.
Separatyści przypuścili atak na pozycje ukraińskich wojsk o godzinie 5 nad ranem czasu lokalnego (4 w Polsce). Najpierw ostrzelali je z artylerii, a potem podjęli próbę wyparcia przeciwnika. Motuzianyk powiedział, że siły rządowe odparły atak, a strona przeciwna "poniosła znaczne straty".
Po południu w strefie przemysłowej Awdijiwki nadal trwały walki, jednak przeciwnik nie zdecydował się na kolejny szturm - relacjonował.
Motuzianyk poinformował także o trudnej sytuacji na linii rozdziału na tzw. odcinku mariupolskim, czyli na obszarach na północ od Mariupola nad Morzem Azowskim w kierunku Doniecka.
"Przeciwnik stosuje tam ciężkie uzbrojenie całymi bateriami. Po raz pierwszy od wielu tygodni nasze pozycje między Nowotroickim i Dokuczajiwskiem zostały ostrzelane z moździerzy. Kilkadziesiąt pocisków moździerzowych wystrzelono ze strony Doniecka w kierunku miejscowości Krasnohoriwka, jednak główne działania toczą się na terenach nadmorskich" - powiedział.
Rzecznik ukraińskiego sztabu poinformował, że na wschód i północy wschód od Mariupola separatyści używają artylerii, moździerzy i wozów bojowych. W ciągu ostatniej doby doszło tam do 38 ostrzałów pozycji ukraińskich, z czego 14 dokonano z zastosowaniem artylerii.
Straty w ludziach, o których raportuje w niedzielę ukraińska armia, są największe od grudnia, gdy w walkach o tzw. łuk switłodarski w pobliżu strategicznie ważnego miasta Debalcewe w obwodzie donieckim zginęło pięciu żołnierzy. Ogółem w wyniku trwającego na Ukrainie konfliktu od kwietnia 2014 roku śmierć poniosło ponad 9,7 tys. ludzi.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł