Ukraina: Wygrana Wiktora Janukowycza
Dobiegły końca wybory prezydenckie na Ukrainie. O najwyższy urząd w państwie walczyli były premier Wiktor Janukowycz i obecna szefowa rządu Julia Tymoszenko. Wstępne wyniki sondaży exit-polls wskazują wygraną lidera Partii Regionów, Wiktora Janukowycza.
Janukowycz prowadzi z wynikiem 48,7 proc. a jego konkurentka, premier Julia Tymoszenko z poparciem 45,5 proc. - podało krajowe konsorcjum firm socjologicznych Narodowy Exit-Poll.
Według sondażu powyborczego stacji telewizyjnej ICTV na Wiktora Janukowycza głosowało 49,8 proc. wyborców, podczas gdy jego rywalkę, premier Julię Tymoszenko poparło 45,2 proc. obywateli.
W związku z informacjami o możliwych prowokacjach i konfliktach ukraińska milicja wzmacnia ochronę porządku publicznego - podał w niedzielę wieczorem przedstawiciel ministerstwa spraw wewnętrznych Ukrainy, Wołodymyr Majewski.
- Otrzymujemy wiele doniesień o możliwych prowokacjach i konfliktach, w związku z czym o godz. 16 (15 czasu polskiego) wyprowadziliśmy na ulice rezerwy milicyjne - powiedział Majewski na konferencji prasowej w Kijowie.
Majewski podał, iż według źródeł MSW obecnie do Kijowa zmierza ok. 2 tysięcy osób, które mają zamiar wziąć udział w akcjach poparcia dla jednego z dwóch kandydatów.
Komentatorzy prognozują, że jeśli różnica między poparciem dla obu kandydatów będzie niewielka, przegrany nie pogodzi się z porażką i będzie bronić swego rezultatu nie tylko w sądach, ale i na ulicach.
Wiktor Janukowycz urodził się w 1950 roku w Donbasie we wschodniej Ukrainie. Pochodzi z rosyjskojęzycznej rodziny i jak dotąd nie nauczył się płynnie mówić po ukraińsku.
Jest związany z zapleczem oligarchów ze wschodniej Ukrainy z Rinatem Achmetowem na czele, a w wyborach w 2004 r. został poparty otwarcie przez Rosję. Został jednak pokonany przez "pomarańczowych". Z tego też powodu w tegorocznych wyborach nie otrzymał oficjalnego poparcia Moskwy.
Janukowycz zapowiada poprawę realcji z Rosją. - Potrzebne są nam stosunki wzajemnie korzystne. Wartość ukraińskiej wymiany handlowej z Rosją wynosi 40 mld USD - mówił w wywiadzie dla "Sunday Telegraph".
Skomentuj artykuł