Po wieczornych rozmowach Czaputowicz ma się spotkać z towarzyszącymi mu na Ukrainie przedstawicielami polskich mediów. Wizyta szefa polskiej dyplomacji na Ukrainie potrwa do soboty.
W sobotę minister ma zaplanowane spotkania z innymi przedstawicielami władz Ukrainy, w tym z ministrem spraw zagranicznych Pawłem Klimkinem. Szefowie dyplomacji mają wziąć udział w posiedzeniu Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa, którego ma na celu zacieśnianie kontaktów między Polską i Ukrainą oraz umocnienie procesu zbliżenia i pojednania obu narodów.
Tego dnia możliwe jest też spotkanie ministra z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką.
Podczas wizyty w stolicy Ukrainy szef MSZ wręczy nagrodę "Pro Dignitate Humana" przedstawicielom rodziny Ołeha Sencowa, przyznaną ukraińskiemu reżyserowi za jego walkę o zwolnienie obywateli Ukrainy przetrzymywanych w rosyjskich więzieniach.
Polityk złoży ponadto wieńce na cmentarzu w Bykowni, gdzie spoczywają szczątki Polaków zamordowanych przez NKWD w 1940 r., oraz pod pomnikiem upamiętniającym ofiary Wielkiego Głodu na Ukrainie.
Wyrażenie solidarności
Wizyta Czaputowicza w stolicy Ukrainy odbywa się niespełna tydzień po tym, gdy w Cieśninie Kerczeńskiej rosyjskie siły specjalne ostrzelały i zajęły trzy małe ukraińskie okręty, płynące z Odessy do ukraińskiego portu w Mariupolu nad Morzem Azowskim. Według władz rosyjskich okręty wpłynęły na wody terytorialne Rosji, czyli 12-milowy pas wód przybrzeżnych, z kolei Ukraina uznała działania Rosji za akt agresji.
W poniedziałek Ukraina ogłosiła 30-dniowy stan wojenny na części swych terytoriów: obszarach graniczących z Rosją i separatystycznym Naddniestrzem w Mołdawii oraz w obwodach leżących nad Morzem Czarnym i Azowskim.
Przed wylotem do Kijowa szef polskiej dyplomacji podkreślił, że jego wizyta ma na celu wyrażenie solidarności z państwem ukraińskim w tej trudnej sytuacji. Oświadczył też, że Polska opowiada się za zdecydowanym stanowiskiem wobec Rosji, w tym za ewentualnym wprowadzeniem dodatkowych sankcji wobec tego kraju.
Tematem rozmów Czaputowicza w Kijowie mają być też kwestie sporne w relacjach polsko-ukraińskich, m.in. z zakresu spraw historycznych, w tym wydany w ubiegłym roku przez ukraiński IPN zakaz ekshumacji polskich ofiar wojen i konfliktów. "Nie chcielibyśmy, żeby one (kwestie historyczne - PAP) zdominowały te rozmowy, natomiast na pewno będzie to ich przedmiotem" - zaznaczył polityk na briefingu prasowym.
Skomentuj artykuł