Wenezuela: prezydent nakazał żandarmerii oblężenie Prokuratury. "To wspólnicy rebelii"
Prokurator generalna Wenezueli Luisa Ortega Diaz, która kwestionuje legalność przeprowadzonych w ubiegłą niedzielę wyborów do Konstytuanty, zaalarmowała w sobotę rano Wenezuelczyków, że siedziba jej urzędu została otoczona przez kilkudziesięciu żandarmów.
"Protestuję przeciwko tym arbitralnym działaniom wobec wspólnoty narodowej i międzynarodowej" - napisała Ortega na Twitterze, publikując jednocześnie zdjęcie żandarmerii blokującej wejście do gmachu Prokuratury Generalnej.
Wojskowa "blokada" siedziby Prokuratury Generalnej nastąpiła nazajutrz po zaprzysiężeniu Narodowego Zgromadzenia Konstytucyjnego wyposażonego w niemal nieograniczone uprawnienia do zmiany wenezuelskiej ustawy zasadniczej oraz zreformowania wszystkich instytucji państwa, poczynając od demokratycznie wybranego parlamentu, w którym ogromną przewagę ma opozycja.
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro oskarżył w piątek prokuratur generalną kraju o to, że jest "wspólniczką zbrojnej rebelii", jak nazwał falę masowych protestów opozycji przeciwko jego działaniom. Podczas demonstracji antyrządowych w ciągu czterech miesięcy poniosło śmieć ponad 120 osób.
Maduro, nawiązując do działań podejmowanych przez Luisę Ortegę w celu wyjaśnienia okoliczności śmierci wielu uczestników antyrządowych demonstracji, oświadczył, że Konstytuanta posłuży m.in. do rozprawienia się z Prokuraturą Generalną, która "jest wspólniczką zbrojnej rebelii, zapewniając ochronę jej uczestnikom".
Skomentuj artykuł