Władimir Putin nie planuje obecnie kontaktów z Wołodymyrem Zełenskim
Prezydent Rosji Władimir Putin nie planuje w najbliższym czasie żadnych kontaktów z Wołodymyrem Zełenskim, który w poniedziałek został zaprzysiężony na prezydenta Ukrainy - poinformował tego dnia rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow.
Pytany o to, czy planowane są w najbliższym czasie kontakty w jakiejkolwiek formie pomiędzy prezydentami Rosji i Ukrainy, Pieskow odparł: "nie, w obecnym momencie na agendzie nie ma żadnych kontaktów".
Rzecznik Kremla był także pytany o gratulacje dla Zełenskiego, których Kreml nie składał mu po zwycięstwie w drugiej turze wyborów prezydenckich w kwietniu. Pieskow powiedział, że "prezydent Putin będzie gratulować prezydentowi Zełenskiemu pierwszych sukcesów" w kwestii uregulowania konfliktu w Donbasie oraz "pierwszych sukcesów w sprawie normalizacji stosunków rosyjsko-ukraińskich". Nie wyjaśnił, na czym mogłyby polegać owe "pierwsze sukcesy".
Konflikt w Donbasie Pieskow nazwał "wewnętrznym" i powiedział, że Zełenski "może i powinien" rozwiązać ten problem w oparciu o plan zapisany w porozumieniach mińskich.
Przedstawiciel Kremla potwierdził, że polityk ukraiński Wiktor Medwedczuk nadal jest osobą, za pośrednictwem której Rosja i Ukraina prowadzą rozmowy na temat wymiany jeńców. "To człowiek, który ma kontakty z Władimirem Putinem i kontakt ten w każdym wypadku będzie kontynuowany" - poinformował rzecznik. Dodał, że jeśli Medwedczuk "będzie mógł ze strony ukraińskiej skutecznie realizować swoje inicjatywy humanitarne, to ta jego praca będzie kontynuowana".
Rosja "niejednokrotnie mówiła, że jest zainteresowana" rozmowami o wymianie jeńców - zapewnił Pieskow. Jednak - jak zastrzegł - podczas negocjacji "były pewne problemy" z zakwalifikowaniem niektórych osób i z "określeniem, o kim dokładnie jest mowa".
Zełenski powiedział w poniedziałek podczas zaprzysiężenia, że jest gotów do dialogu na temat wstrzymania ognia w Donbasie i określił to jako swoje pierwsze zadanie na stanowisku szefa państwa. Nalegał na oddaniu Ukrainie jej obywateli będących w niewoli. Zełenski nazwał Donbas i anektowany przez Rosję w 2014 roku Krym "terytorium ukraińskim". Pieskow nazwał w poniedziałek Krym "jednym z regionów Federacji Rosyjskiej" i powiedział, że "nie istnieje" kwestia przynależności półwyspu.
Skomentuj artykuł