Wielka Brytania. 15-letni Polak zamordował 12-latka
Sąd w Lincoln we wschodniej Anglii skazał w poniedziałek 15-letniego Marcela Grzeszcz na minimum 17 lat więzienia za brutalne zabójstwo swojego 12-letniego kolegi z klasy, któremu zadał ponad 70-ciosów nożem i próbował odciąć głowę. Skazany ma polskie nazwisko.
Sprawca, jak wskazuje nazwisko, jest albo obywatelem Polski, albo ma polskie pochodzenie. Brytyjskie sądy zazwyczaj nie ujawniają personaliów nieletnich skazanych, jednak w tym przypadku, ze względu na wyjątkową brutalność zbrodni, odstąpiono od tej zasady. Ani sąd, ani media nie podały jednak obywatelstwa skazanego.
15-letni Polak zamordował 12-latka
Do zabójstwa doszło w grudniu zeszłego roku. 14-letni wówczas sprawca, który był szkolnym dilerem narkotykowym, zwabił do lasu kolegę z klasy Robertsa Buncisa, gdyż uważał, że na niego donosi. Miał ze sobą duży nóż oraz lateksowe rękawiczki. Zadał ofierze ponad 70 ciosów nożem, po czym próbował odciąć od ciała głowę oraz ręce.
"We will educate and engage on knife crime and we will relentlessly pursue justice for victims; as we do so, we will remember Roberts." Investigating Officer speaks following minimum 17 yr sentence for Marcel Grzeszcz (pictured) for Roberts Buncis murder: https://t.co/tRXd65RkKF pic.twitter.com/NMoKEuSJWe
— Lincolnshire Police (@LincsPolice) November 8, 2021
W trakcie procesu Marcel Grzeszcz przyznał się do nieumyślnego zabójstwa, ale nie do morderstwa. Twierdził, że to Buncis miał ze sobą nóż i próbował go zaatakować, a on stracił panowanie nad sobą w tracie sprzeczki.
Sąd jednak nie dał wiary tym wyjaśnieniom i uznał, że postępowanie Marcela G. było motywowane gniewem i chęcią ukarania kolegi z klasy. Sędzia wskazał na to jak dalece zaplanowana była zbrodnia, a także na fakt, że Marcel G. jeszcze przed zatrzymaniem wysłał poprzez Messengera wiadomość do kolegów, że "sprawy poszły źle".
Buncis pochodził z Łotwy, był wychowywany przez samotnego ojca i został zabity na dwa dni przed swoimi 13. urodzinami.
Marcel Grzeszcz został skazany na dożywocie bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie przed upływem 17 lat, co biorąc pod uwagę okres, który już spędził w areszcie oznacza, że będzie mógł ubiegać się o to za 16 lat i 36 dni. Ale jak zaznaczył sędzia, nie jest powiedziane, że kiedykolwiek zostanie wypuszczony z więzienia.
Źródło: PAP / kb
Skomentuj artykuł