Wielka Brytania. Skandal w parlamencie. Były poseł handlował narkotykami
Były poseł do brytyjskiego parlamentu handlował narkotykami i zatrudnił dilera narkotyków jako swojego asystenta - podała brytyjska prasa, wywołując oburzenie swoimi informacjami o skali narkotykowej patologii w Izbie Gmin.
Gazeta "The Sunday Times" napisała, że w budynku parlamentu Wielkiej Brytanii zażywanie marihuany oraz kokainy odbywa się w sposób niemal otwarty. Jak podała gazeta, ślady kokainy wykryte zostały podczas przeprowadzonych niedawno testów w 11 spośród 12 toalet na terenie parlamentu, w tym w tych, do których dostęp mają osoby tylko ze stałą przepustką parlamentarną.
Na publikację zareagował spiker brytyjskiej Izby Gmin Lindsay Hoyle, który zapowiedział, że w tym tygodniu poruszy w rozmowie z policją temat domniemanego zażywania narkotyków na terenie parlamentu. Bierze pod uwagę obecność w budynku psów szkolonych do wykrywania narkotyków.
Ponadto jak podał "The Sunday Times", jeden były już poseł miał umieścić swojego dilera narkotykowego na liście asystentów, aby w ten sposób płacić mu za dostawy. Ten sam były poseł miał według pogłosek sam handlować narkotykami, a jeden z poselskich asystentów miał w ciągu minionego roku zostać wyrzucony z pracy po tym, jak wyszło na jaw, że zażywa kokainę.
"Doniesienia o zażywaniu narkotyków w parlamencie podane przez 'The Sunday Times' są głęboko niepokojące i poruszę je priorytetowo rozmowie z policją metropolitalną. Oczekuję, że zobaczę pełne i skuteczne egzekwowanie prawa. Podczas gdy parlament zapewnia szerokie wsparcie dla każdego pracownika lub członka, który może potrzebować pomocy w związku z zażywaniem narkotyków - i zachęcam każdego, kto zmaga się z takimi problemami, aby skorzystać z takiej pomocy - dla tych, którzy zdecydują się zignorować prawo i będą szkodzić reputacji tej instytucji, sankcje są poważne" - oświadczył Hoyle.
O pomyśle przyprowadzenia do parlamentu psów szkolonych do wykrywania narkotyków wspomniał poseł Charles Walker, który jest przewodniczącym komisji administracyjnej, ale jak podaje Sky News, również Hoyle bierze to pod uwagę.
Skomentuj artykuł