Zakopane. Ukradziony podczas II wojny pierścionek wraca do wnuczki więźniarki. Wolontariuszka zostawiła informację na grobie babci
Zrabowany przez Niemców pierścionek należał do Karoliny Sitek z domu Barcik i zostanie uroczyście przekazany w piątek jej wnuczce mieszkającej w Zakopanem. Poszukiwania spadkobierców biżuterii były prowadzone w ramach realizowanej przez Międzynarodowe Centrum Badań Prześladowań Nazistowskich Arolsen Archives kampanii #StolenMemory.
Pierścionek, ukradziony i ukryty przez Niemców w 1944 r., należał do pochodzącej z Zakopanego więźniarki obozu koncentracyjnego Ravensbrück. Biżuteria została odnaleziona po wojnie przez aliantów w kryjówce w Lunden w Szlezwiku-Holsztynie.
Pierścionek babci z czerwonym kamieniem
Karolina Sitek z domu Barcik urodziła się 20 maja 1907 r. w Zakopanem. W trakcie wojny mieszkała w Katowicach, gdzie pracowała jako krawcowa. 12 kwietnia 1944 r. została wywieziona do obozu koncentracyjnego Ravensbrück - otrzymała numer 34503 i została uznana za więźnia politycznego. W chwili zatrzymania miała przy sobie pierścionek z czerwonym kamieniem. 31 sierpnia 1944 r. przeniesiono ją do obozu koncentracyjnego Neuengamme, gdzie otrzymała numer 4570.
Uratowana z obozu wróciła do rodzinnego miasta
Dzięki pomocy hrabiego Folke Bernadotte i Szwedzkiego Czerwonego Krzyża została uratowana wiosną 1945 r. i przewieziona do Szwecji, skąd 11 października 1945 r. wróciła do Polski i zamieszkała w Zakopanem. W mieście pod Giewontem dożyła starości i tu została pochowana.
Pierścionek wraz z innymi depozytami więźniów został odnaleziony po wojnie przez aliantów w kryjówce przygotowanej przez Niemców w pubie w Lunden w Szlezwiku-Holsztynie. Depozyty były po wojnie przekazywane kolejnym instytucjom z zadaniem odnalezienia prawowitych właścicieli lub ich krewnych oraz zwrotu. Ostatnią instytucją, której powierzono to zadanie, była Międzynarodowa Służba Poszukiwań, czyli Arolsen Archives.
Wolontariuszka dotarła do grobu Karoliny i zostawiła tam informację
Wnuczkę Karoliny Sitek odnalazła wolontariuszka. Na grobie byłej więźniarki niemieckich obozów koncentracyjnych w Zakopanem, wolontariuszka zostawiła kartkę z informacją, że zachował się depozyt z czasu II wojny światowej i prosi o kontakt. Wnuczka, która odwiedziła grób babci, zobaczyła tę informację i nawiązała kontakt z wolontariuszką, a następnie z Arolsen Archives.
Kampania #StolenMemory została zainicjowana w 2016 roku przez Arolsen Archives Międzynarodowe Centrum Badań Prześladowań Nazistowskich po to, aby odnaleźć rodziny byłych więźniów obozów koncentracyjnych i przekazać im przedmioty osobiste przechowywane w archiwum w Bad Arolsen. Przedmioty te były odbierane ofiarom w momencie uwięzienia w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych.
W zasobach Arolsen Archives znajduje się obecnie około 2,5 tys. kopert z takimi rzeczami. Od początku kampanii udało się zwrócić już blisko 800 przedmiotów. Wśród zachowanych przedmiotów są obrączki ślubne, zegarki, różańce, długopisy czy portfele ze zdjęciami. Pamiątki te bardzo często stają się punktem wyjścia do odtworzenia historii ofiar nazistowskich prześladowań i przywracania pamięci o ich tragicznych losach.
PAP / mł
Skomentuj artykuł