Zmieszanie, wątpliwości, brak wiary. Te przeżycia często nam towarzyszą w życiu duchowym. Jest tak, bo odrywamy wzrok od Jego przebitych rąk i nóg, uduchowiamy Pana nie dotykając Go w Jego ciele i krwi. Stąd trwoga, przestraszenie i wątpliwości. 
Zmieszanie, wątpliwości, brak wiary. Te przeżycia często nam towarzyszą w życiu duchowym. Jest tak, bo odrywamy wzrok od Jego przebitych rąk i nóg, uduchowiamy Pana nie dotykając Go w Jego ciele i krwi. Stąd trwoga, przestraszenie i wątpliwości. 
Jest zło w człowieku, który szuka chwały u innych zamiast u Boga. Kto upatruje własnej tożsamości i mocy w sobie czy w innych, nie jest zdolny uwierzyć w Boga i powierzyć się Jego miłości. "Wiem o was, że nie macie w sobie miłości Boga". O kim mówi Jezus?
Jest zło w człowieku, który szuka chwały u innych zamiast u Boga. Kto upatruje własnej tożsamości i mocy w sobie czy w innych, nie jest zdolny uwierzyć w Boga i powierzyć się Jego miłości. "Wiem o was, że nie macie w sobie miłości Boga". O kim mówi Jezus?
"Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. "Jeśli jestem z Jezusem, to mam Ducha Świętego, czuję się dzieckiem Boga, wespół z innymi tworzę wspólnotę. Jeśli nie jestem z Panem, jestem poza wspólnotą, w rozproszeniu, opanowany przez ducha niemego, który mnie krępuje i nie pozwala działać we mnie słowu wolności. Bycie z Nim to podstawowe kryterium rozeznawania. To na ile jestem z Panem, rozpoznaję po "owocach". 
"Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. "Jeśli jestem z Jezusem, to mam Ducha Świętego, czuję się dzieckiem Boga, wespół z innymi tworzę wspólnotę. Jeśli nie jestem z Panem, jestem poza wspólnotą, w rozproszeniu, opanowany przez ducha niemego, który mnie krępuje i nie pozwala działać we mnie słowu wolności. Bycie z Nim to podstawowe kryterium rozeznawania. To na ile jestem z Panem, rozpoznaję po "owocach". 
Nasza ziemska historia jest jak most nad przepaścią między niebem a piekłem. Ten most jest długi jak życie, potem się rozpada. Przechodzi się nim, czyniąc miłosierdzie. 
Nasza ziemska historia jest jak most nad przepaścią między niebem a piekłem. Ten most jest długi jak życie, potem się rozpada. Przechodzi się nim, czyniąc miłosierdzie. 
Całe nasze życie jest drogą, na której spotykamy przeróżnych ludzi i musimy mierzyć się z wieloma pytaniami i dylematami. Chcemy wtłoczyć Boga w nasze przyziemne kategorie. To starcie ludzkiego myślenia z Bożym jest gwałtowne.
Całe nasze życie jest drogą, na której spotykamy przeróżnych ludzi i musimy mierzyć się z wieloma pytaniami i dylematami. Chcemy wtłoczyć Boga w nasze przyziemne kategorie. To starcie ludzkiego myślenia z Bożym jest gwałtowne.
Często jesteśmy zdziwieni, zaskoczeni, a nawet zgorszeni sposobem działania Boga. Dlatego Jezus nie może dokonać cudów, bo one wymagają wiary. Nasza niewiara albo fałszywa wiara ogranicza Boga.
Często jesteśmy zdziwieni, zaskoczeni, a nawet zgorszeni sposobem działania Boga. Dlatego Jezus nie może dokonać cudów, bo one wymagają wiary. Nasza niewiara albo fałszywa wiara ogranicza Boga.
Często nie chcemy usłyszeć wezwania Jezusa i pójść za nim, ale chcemy Jego nawrócić do siebie i wpasować w nasze plany. A przecież W dojrzewanie, także duchowe, wpisany jest proces określania tego, co najważniejsze w życiu, i życie w pełni swoim powołaniem. 
Często nie chcemy usłyszeć wezwania Jezusa i pójść za nim, ale chcemy Jego nawrócić do siebie i wpasować w nasze plany. A przecież W dojrzewanie, także duchowe, wpisany jest proces określania tego, co najważniejsze w życiu, i życie w pełni swoim powołaniem. 
Umiejętność patrzenia na historię świata i moją osobistą jak na realizację Bożego zamysłu i obietnicy prowadzi do zachwytu i uwielbienia.  Będziemy szczęśliwi, gdy to będzie nasze świadome dążenie, nie tylko zdawanie się na "łut szczęścia". 
Umiejętność patrzenia na historię świata i moją osobistą jak na realizację Bożego zamysłu i obietnicy prowadzi do zachwytu i uwielbienia.  Będziemy szczęśliwi, gdy to będzie nasze świadome dążenie, nie tylko zdawanie się na "łut szczęścia". 
Niepokój, zmieszanie, niepewność... Obecność Boga, Jego słowo nie zawsze jest łatwe do odczytania. Nie zawsze przyjmujemy ją ze spokojem. Ale On za każdym razem przygotowuje dla nas łaskę pokoju, byśmy nie bali się przyjąć Jego obietnicy.
Niepokój, zmieszanie, niepewność... Obecność Boga, Jego słowo nie zawsze jest łatwe do odczytania. Nie zawsze przyjmujemy ją ze spokojem. Ale On za każdym razem przygotowuje dla nas łaskę pokoju, byśmy nie bali się przyjąć Jego obietnicy.
Kataklizmy, a nawet śmierć człowieka są wydarzeniem naturalnym. Często niepotrzebnie patrzymy na nie jako na coś strasznego i działamy pod wpływem lęku. Jednak nie możemy pomijać ani lekceważyć obaw i lęków, które przeżywamy - bo mówią nam coś bardzo ważnego o naszym stanie ducha. 
Kataklizmy, a nawet śmierć człowieka są wydarzeniem naturalnym. Często niepotrzebnie patrzymy na nie jako na coś strasznego i działamy pod wpływem lęku. Jednak nie możemy pomijać ani lekceważyć obaw i lęków, które przeżywamy - bo mówią nam coś bardzo ważnego o naszym stanie ducha. 
Dzisiejszy świat jest bardzo „zekonomizowany”, a kiedy mówi o dobrowolnym wolontariacie, jego źródła upatruje w samym człowieku. Bezinteresowność człowieka wierzącego wypływa z doświadczenia miłości Boga i bycia obdarowanym przez Niego. 
Dzisiejszy świat jest bardzo „zekonomizowany”, a kiedy mówi o dobrowolnym wolontariacie, jego źródła upatruje w samym człowieku. Bezinteresowność człowieka wierzącego wypływa z doświadczenia miłości Boga i bycia obdarowanym przez Niego. 
Owca sama się nie znajduje, drachma sama nie wraca do sakiewki. Zostają odnalezione dlatego, że były zagubione. Na tym właśnie polega nawrócenie, na uznaniu swojego zagubienia i bezradności. Nawrócenie to oderwanie wzroku od samego siebie i przyjęcie tej łaski, która przychodzi do nas od Boga. 
Owca sama się nie znajduje, drachma sama nie wraca do sakiewki. Zostają odnalezione dlatego, że były zagubione. Na tym właśnie polega nawrócenie, na uznaniu swojego zagubienia i bezradności. Nawrócenie to oderwanie wzroku od samego siebie i przyjęcie tej łaski, która przychodzi do nas od Boga. 
Jezus zapowiada swoją śmierć. Jest świadom otaczającego Go zła, tragizmu swojego losu, ale jest też gotowy, by podjąć i wypełnić do końca swoją misję. Tylko zgoda na Boży plan daje taką wolność i determinację w dążeniu do zbawienia.
Jezus zapowiada swoją śmierć. Jest świadom otaczającego Go zła, tragizmu swojego losu, ale jest też gotowy, by podjąć i wypełnić do końca swoją misję. Tylko zgoda na Boży plan daje taką wolność i determinację w dążeniu do zbawienia.
Jezus dokonuje cudu uwolnienia od złego ducha i pokazuje, co jest prawdziwą "walką" duchową, jaką człowiek toczy. Z jednej strony pragniemy znaków i cudów, z drugiej jesteśmy podejrzliwi i nieskorzy do wierzenia w działanie Boga w nas.
Jezus dokonuje cudu uwolnienia od złego ducha i pokazuje, co jest prawdziwą "walką" duchową, jaką człowiek toczy. Z jednej strony pragniemy znaków i cudów, z drugiej jesteśmy podejrzliwi i nieskorzy do wierzenia w działanie Boga w nas.
Wyrzuty sumienia to wielka siła, która może być wykorzystana do nawrócenia i zbawienia, ale także czegoś zupełnie przeciwnego: do odrzucenia Boga i destrukcji. Warto się przyglądać, w jakim kierunku nas popychają.
Wyrzuty sumienia to wielka siła, która może być wykorzystana do nawrócenia i zbawienia, ale także czegoś zupełnie przeciwnego: do odrzucenia Boga i destrukcji. Warto się przyglądać, w jakim kierunku nas popychają.
Czujność polega na tym, że choć nie wiesz, kiedy pojawi się niebezpieczeństwo, jesteś na nie przygotowany. To bycie gotowym, a nie nerwowe oczekiwanie na katastrofę.
Czujność polega na tym, że choć nie wiesz, kiedy pojawi się niebezpieczeństwo, jesteś na nie przygotowany. To bycie gotowym, a nie nerwowe oczekiwanie na katastrofę.
Jezus mówi, by nie spełniać pobożnych uczynków na pokaz. Czy jest w takim razie jakaś przestrzeń, w której możemy pochwalić się dobrem? 
Jezus mówi, by nie spełniać pobożnych uczynków na pokaz. Czy jest w takim razie jakaś przestrzeń, w której możemy pochwalić się dobrem? 
Jezus mówi, że mamy być jednością. Tymczasem ludzie Kościoła potrafią skrajnie różnić się między sobą. Czy to coś, co trzeba koniecznie naprawić?
Jezus mówi, że mamy być jednością. Tymczasem ludzie Kościoła potrafią skrajnie różnić się między sobą. Czy to coś, co trzeba koniecznie naprawić?
Jan Głąba SJ
Dziś w Wielki Czwartek najmocniej wybrzmiewa w Ewangelii gest obmycia nóg. Jezus zakłada prześcieradło i obmywa wszystkim swoim uczniom nogi. Piotr zrywa się do protestu - Panie, nie będziesz mi mył nóg! Wtedy Jezus mówi: nie będziesz miał ze mną współudziału!
Dziś w Wielki Czwartek najmocniej wybrzmiewa w Ewangelii gest obmycia nóg. Jezus zakłada prześcieradło i obmywa wszystkim swoim uczniom nogi. Piotr zrywa się do protestu - Panie, nie będziesz mi mył nóg! Wtedy Jezus mówi: nie będziesz miał ze mną współudziału!
Mieczysław Łusiak SJ / Wojciech Jędrzejewski OP
Nasze istnienie uzależnione jest od Jego obecności, czy nam się to podoba, czy nie. 
Nasze istnienie uzależnione jest od Jego obecności, czy nam się to podoba, czy nie.