Uroczystość Objawienia Pańskiego, nazywana inaczej Uroczystością Trzech Króli. Myślę o scenie z życia Świętej Rodziny, gdy zjawili się u niej trzej mędrcy. Zastanawiam się nad tym co ja chciałam otrzymać jako dziecko. Co było mi bardzo potrzebne, a mi tego nie dano? O jakie dary mogę dziś poprosić, albo zatroszczyć się o nie sama? Kim są ci trzej królowie w moim życiu, tu i teraz?
Uroczystość Objawienia Pańskiego, nazywana inaczej Uroczystością Trzech Króli. Myślę o scenie z życia Świętej Rodziny, gdy zjawili się u niej trzej mędrcy. Zastanawiam się nad tym co ja chciałam otrzymać jako dziecko. Co było mi bardzo potrzebne, a mi tego nie dano? O jakie dary mogę dziś poprosić, albo zatroszczyć się o nie sama? Kim są ci trzej królowie w moim życiu, tu i teraz?
Logo źródła: WAM Leigh Merryday Porch
"Choć życzliwość jest dosłowną interpretacją wielu z tych frazesów, często pobrzmiewa w nich coś niewypowiedzianego. (...) Jest to jedna z tych rzeczy, o których myślicie o 3.00 nad ranem, kiedy budzicie się wcześnie, a wasze lęki mają was na wyłączność i mogą  z wami robić, co im się żywnie podoba". Przeczytaj fragment książki "Moje dziecko z autyzmem". Jej autorka prowadzi bloga dla rodziców dzieci w spektrum, a także szkolenia w zakresie świadomości autyzmu dla szkół i organizacji obywatelskich; występuje również na konwencjach dotyczących niepełnosprawności.
"Choć życzliwość jest dosłowną interpretacją wielu z tych frazesów, często pobrzmiewa w nich coś niewypowiedzianego. (...) Jest to jedna z tych rzeczy, o których myślicie o 3.00 nad ranem, kiedy budzicie się wcześnie, a wasze lęki mają was na wyłączność i mogą  z wami robić, co im się żywnie podoba". Przeczytaj fragment książki "Moje dziecko z autyzmem". Jej autorka prowadzi bloga dla rodziców dzieci w spektrum, a także szkolenia w zakresie świadomości autyzmu dla szkół i organizacji obywatelskich; występuje również na konwencjach dotyczących niepełnosprawności.
bEZ sLOGANU / YouTube
- Porównywanie się z innymi to pokusa, która może rodzić w nas zazdrość. A ona niszczy relacje między nami - mówi o. Franciszek Chodkowski OFM. Zakonnik w najnowszym filmie z cyklu "Słowo na dobranoc" dzieli się świadectwem Reginy Brett i wyjaśnia, dlaczego nie warto porównywać się z innymi.
- Porównywanie się z innymi to pokusa, która może rodzić w nas zazdrość. A ona niszczy relacje między nami - mówi o. Franciszek Chodkowski OFM. Zakonnik w najnowszym filmie z cyklu "Słowo na dobranoc" dzieli się świadectwem Reginy Brett i wyjaśnia, dlaczego nie warto porównywać się z innymi.
RTCK Beata Kołodziej
Odrywając seks od miłości, "otrzymujemy lub dajemy drugiej osobie jasne komunikaty". Przeczytaj fragment książki Beaty Kołodziej "Rozmowa. Jak rozmawiać, żeby się dogadać".
Odrywając seks od miłości, "otrzymujemy lub dajemy drugiej osobie jasne komunikaty". Przeczytaj fragment książki Beaty Kołodziej "Rozmowa. Jak rozmawiać, żeby się dogadać".
- Pod pływem ciężkiego wstrząsu na granicy życia i śmierci powstaje splot niesamowitych zjawisk psychofizycznych, który deformuje DNA. (...) Traumatyczny ślad zapisuje się nie tyle w pamięci, co raczej w niepamięci, w biologicznym systemie, który człowieka ogranicza. W konsekwencji ktoś na przykład siada za kierownicą i w czasie monotonnej jazdy autostradą, zaczyna czuć potrzebę samounicestwienia - mówi Ewa Woydyłło, doktor psychologii, terapeutka uzależnień i autorka książki "Ukoić siebie. Czyli jak oswoić lęk i traumę".
- Pod pływem ciężkiego wstrząsu na granicy życia i śmierci powstaje splot niesamowitych zjawisk psychofizycznych, który deformuje DNA. (...) Traumatyczny ślad zapisuje się nie tyle w pamięci, co raczej w niepamięci, w biologicznym systemie, który człowieka ogranicza. W konsekwencji ktoś na przykład siada za kierownicą i w czasie monotonnej jazdy autostradą, zaczyna czuć potrzebę samounicestwienia - mówi Ewa Woydyłło, doktor psychologii, terapeutka uzależnień i autorka książki "Ukoić siebie. Czyli jak oswoić lęk i traumę".
RTCK Beata Kołodziej
"Podczas rozmowy warto uzbroić się w cierpliwość - zarówno do rozmówców, jak i do samego siebie. Warto też spojrzeć na naszą ludzką kondycję miłosiernie i z życzliwością. Nie oczekiwać zbyt wiele i zbyt szybko". Przeczytaj fragment książki Beaty Kołodziej "Rozmowa. Jak rozmawiać, żeby się dogadać" i poznaj 6 poważnych błędów, które większość z nas popełnia, rozmawiając.
"Podczas rozmowy warto uzbroić się w cierpliwość - zarówno do rozmówców, jak i do samego siebie. Warto też spojrzeć na naszą ludzką kondycję miłosiernie i z życzliwością. Nie oczekiwać zbyt wiele i zbyt szybko". Przeczytaj fragment książki Beaty Kołodziej "Rozmowa. Jak rozmawiać, żeby się dogadać" i poznaj 6 poważnych błędów, które większość z nas popełnia, rozmawiając.
Monika Kotlarek / Wydawnictwo SENSUS
"Czy możliwy jest szczęśliwy i zdrowy związek, jeśli masz chorobę afektywną dwubiegunową lub jesteś w relacji z osobą cierpiącą na tę chorobę? Obraz, jaki wyłania się z dotychczas przeprowadzonych badań, jest bardzo niejednoznaczny. Szczególnie uderzająca jest trudność w oddzieleniu przyczyny i skutku pewnych zachowań". Przeczytaj fragment książki "Choroba afektywna dwubiegunowa", w której znajdziesz odpowiedzi na najważniejsze pytania dotyczące ChAD.
"Czy możliwy jest szczęśliwy i zdrowy związek, jeśli masz chorobę afektywną dwubiegunową lub jesteś w relacji z osobą cierpiącą na tę chorobę? Obraz, jaki wyłania się z dotychczas przeprowadzonych badań, jest bardzo niejednoznaczny. Szczególnie uderzająca jest trudność w oddzieleniu przyczyny i skutku pewnych zachowań". Przeczytaj fragment książki "Choroba afektywna dwubiegunowa", w której znajdziesz odpowiedzi na najważniejsze pytania dotyczące ChAD.
"Zdania, które dorośli wypowiadają do dzieci, są ich nieświadomymi scenariuszami na życie. Są przekazami, które stają się samospełniającą przepowiednią. Jak w bajce o Śpiącej Królewnie - usypiają w nas życie na długie lata. Kiedy dorastamy, nie zastanawiamy się, jaki jest nasz własny scenariusz, ale realizujemy to, co wypowiadali do nas rodzice" - wyjaśnia w rozmowie z DEON.pl dr Agnieszka Kozak.
"Zdania, które dorośli wypowiadają do dzieci, są ich nieświadomymi scenariuszami na życie. Są przekazami, które stają się samospełniającą przepowiednią. Jak w bajce o Śpiącej Królewnie - usypiają w nas życie na długie lata. Kiedy dorastamy, nie zastanawiamy się, jaki jest nasz własny scenariusz, ale realizujemy to, co wypowiadali do nas rodzice" - wyjaśnia w rozmowie z DEON.pl dr Agnieszka Kozak.
- Najważniejsze dla naszego systemu nerwowego jest to, by przerwać błędne koło napięcia i przestać się nakręcać. Istotne informacje i tak do nas dotrą - mówi dr Agnieszka Kozak. Psychoterapeuta tłumaczy, jak radzić sobie z dużą ilością negatywnych informacji i zachować wewnętrzny spokój w obliczu spraw, na które nie mamy wpływu.
- Najważniejsze dla naszego systemu nerwowego jest to, by przerwać błędne koło napięcia i przestać się nakręcać. Istotne informacje i tak do nas dotrą - mówi dr Agnieszka Kozak. Psychoterapeuta tłumaczy, jak radzić sobie z dużą ilością negatywnych informacji i zachować wewnętrzny spokój w obliczu spraw, na które nie mamy wpływu.
Logo źródła: w drodze Jon Frederickson
"Często boimy się miłości, i nie bez powodu. Miłość żąda, żebyśmy zdjęli maski, a to niełatwe. Co nas czeka, gdy odważymy się je zerwać, odsłaniając prawdę?" - pyta Jon Frederickson w książce "Kłamstwa, którymi żyjemy". Autor uczy w niej dostrzegać złudzenia i iluzje naszej codzienności i dostarcza wskazówek, jak zmierzyć się z prawdą o samym sobie i uczynić swoje życie lepszym.
"Często boimy się miłości, i nie bez powodu. Miłość żąda, żebyśmy zdjęli maski, a to niełatwe. Co nas czeka, gdy odważymy się je zerwać, odsłaniając prawdę?" - pyta Jon Frederickson w książce "Kłamstwa, którymi żyjemy". Autor uczy w niej dostrzegać złudzenia i iluzje naszej codzienności i dostarcza wskazówek, jak zmierzyć się z prawdą o samym sobie i uczynić swoje życie lepszym.
Logo źródła: w drodze ks. Jean-François Noel
"Trzeba powrócić na drogę do siebie. Dotrzeć do intymnego wnętrza, gdzie w nieustannym wysiłku przekształcania tkana jest prawda. Jak nigdy dotąd człowiek jest dzisiaj wezwany do wejścia w siebie" - pisze ks. Jean-François Noel w książce "Życie odnalezione". Autor uczy w niej, jak odrzucić poczucie winy, dojść do prawdy o sobie oraz zadbać o swój dobrostan.
"Trzeba powrócić na drogę do siebie. Dotrzeć do intymnego wnętrza, gdzie w nieustannym wysiłku przekształcania tkana jest prawda. Jak nigdy dotąd człowiek jest dzisiaj wezwany do wejścia w siebie" - pisze ks. Jean-François Noel w książce "Życie odnalezione". Autor uczy w niej, jak odrzucić poczucie winy, dojść do prawdy o sobie oraz zadbać o swój dobrostan.
Funkcjonujemy w kulturze negatywnych informacji i złego języka. Częściej narzekamy, niż chwalimy, a to przekłada się na jakość naszego życia. Na szczęście istnieje ratunek. Jest nim wdzięczność.
Funkcjonujemy w kulturze negatywnych informacji i złego języka. Częściej narzekamy, niż chwalimy, a to przekłada się na jakość naszego życia. Na szczęście istnieje ratunek. Jest nim wdzięczność.
Logo źródła: MANDO Monika Wasilewska, Monika Szubrycht
- Fizycznie pępowina jest odcinana zaraz po porodzie, ale proces psychicznego jej odcinania powinien się zakończyć, gdy człowiek wchodzi w dorosłość. Taki młody człowiek jest gotowy rozpocząć niezależne życie. W momencie zawarcia związku małżeńskiego pępowina musi zostać ostatecznie przecięta. Jeśli nie, to z psychologicznego punktu widzenia małżeństwo nie jest ważne - mówi dr Monika Wasilewska w rozmowie z Moniką Szubrycht, opublikowanej w książce "Jak być szczęśliwym dorosłym bez szczęśliwego dzieciństwa" (Wydawnictwo MANDO).
- Fizycznie pępowina jest odcinana zaraz po porodzie, ale proces psychicznego jej odcinania powinien się zakończyć, gdy człowiek wchodzi w dorosłość. Taki młody człowiek jest gotowy rozpocząć niezależne życie. W momencie zawarcia związku małżeńskiego pępowina musi zostać ostatecznie przecięta. Jeśli nie, to z psychologicznego punktu widzenia małżeństwo nie jest ważne - mówi dr Monika Wasilewska w rozmowie z Moniką Szubrycht, opublikowanej w książce "Jak być szczęśliwym dorosłym bez szczęśliwego dzieciństwa" (Wydawnictwo MANDO).
Logo źródła: w drodze Kari Kampakis
"Mój perfekcjonizm był kultem samej siebie. Rozwijałam się, stawiając sobie samej pomnik. I kiedy z tego pomnika spadł jeden kamień, cała budowla się zawaliła" - pisze Kari Kampakis w nowej książce wydawnictwa W drodze.
"Mój perfekcjonizm był kultem samej siebie. Rozwijałam się, stawiając sobie samej pomnik. I kiedy z tego pomnika spadł jeden kamień, cała budowla się zawaliła" - pisze Kari Kampakis w nowej książce wydawnictwa W drodze.
Układ nerwowy WWO (wysoko wrażliwej osoby) reaguje na większą ilość bodźców, więc osoba głębiej doświadcza, ale szybciej się męczy. Jednocześnie taka osoba uwielbia głębokie rozmowy, które zbliżają ludzi, a nudzi się powierzchownymi gadkami. Więc naturalnie ciągnie ją do Kościoła, gdzie zgłębia się sens życia i żyje miłością. Jak zatem takie osoby czują się w polskim Kościele? Zobacz odpowiedzi od ponad 100 wysoko wrażliwych osób, które odsłaniają głęboką perspektywę!
Układ nerwowy WWO (wysoko wrażliwej osoby) reaguje na większą ilość bodźców, więc osoba głębiej doświadcza, ale szybciej się męczy. Jednocześnie taka osoba uwielbia głębokie rozmowy, które zbliżają ludzi, a nudzi się powierzchownymi gadkami. Więc naturalnie ciągnie ją do Kościoła, gdzie zgłębia się sens życia i żyje miłością. Jak zatem takie osoby czują się w polskim Kościele? Zobacz odpowiedzi od ponad 100 wysoko wrażliwych osób, które odsłaniają głęboką perspektywę!
Wysoka wrażliwość to wrodzona cecha, którą ma około 15-20% populacji. Badania pokazują, że mózgi tych osób działają inaczej. Rejestrują one więcej bodźców – dlatego pogardliwe spojrzenie wyczują od razu, przebywanie w naturze szybko ich regeneruje a obecność Boga często odczuwają w ciele. Zapytaliśmy wysoko wrażliwe osoby, jak się odnajdują w Kościele. Otrzymane odpowiedzi odsłaniają głęboką perspektywę!
Wysoka wrażliwość to wrodzona cecha, którą ma około 15-20% populacji. Badania pokazują, że mózgi tych osób działają inaczej. Rejestrują one więcej bodźców – dlatego pogardliwe spojrzenie wyczują od razu, przebywanie w naturze szybko ich regeneruje a obecność Boga często odczuwają w ciele. Zapytaliśmy wysoko wrażliwe osoby, jak się odnajdują w Kościele. Otrzymane odpowiedzi odsłaniają głęboką perspektywę!
Nareszcie urlop! Jak w dobrych humorach wyruszyć z domu? Planując urlop, widzimy już siebie na słonecznej plaży, nad jeziorem albo z plecakiem w górach. Tymczasem przed nami nie lada wyzwanie – pakowanie się i podróż do celu. To właśnie wtedy najczęściej dochodzi do pierwszych starć, które potrafią zepsuć nam humor. Czy można ich uniknąć?
Nareszcie urlop! Jak w dobrych humorach wyruszyć z domu? Planując urlop, widzimy już siebie na słonecznej plaży, nad jeziorem albo z plecakiem w górach. Tymczasem przed nami nie lada wyzwanie – pakowanie się i podróż do celu. To właśnie wtedy najczęściej dochodzi do pierwszych starć, które potrafią zepsuć nam humor. Czy można ich uniknąć?
PAP/tkb
Wszyscy mamy tak głęboką potrzebę przynależności społecznej, że każda forma ostracyzmu - niezależnie czy ze strony partnera, przyjaciela, czy osoby nieznajomej - wywołuje u nas podobny poziom bólu. O ustaleniach z tym związanych informuje PAP za czasopismem Social Psychology.
Wszyscy mamy tak głęboką potrzebę przynależności społecznej, że każda forma ostracyzmu - niezależnie czy ze strony partnera, przyjaciela, czy osoby nieznajomej - wywołuje u nas podobny poziom bólu. O ustaleniach z tym związanych informuje PAP za czasopismem Social Psychology.
RTCK Adam Szustak OP
"Niestety bardzo często spotykam ludzi, którzy właśnie przez zostawioną furtkę wrócili do życiowego koszmaru. Jeśli więc ktoś nieszczęśliwie się zakochał na przykład w koledze lub koleżance z pracy, związek trwał kilka miesięcy, ale potem wszystko się skończyło, to czasem w takiej sytuacji, by ochronić siebie, trzeba nie tylko usunąć numer telefonu, ale także zmienić pracę, bo inaczej może się zdarzyć, że przez następne dziesięć lat ktoś będzie żył nadzieją powrotu i zmarnuje sobie dekadę własnego życia" - pisze dominikanin.
"Niestety bardzo często spotykam ludzi, którzy właśnie przez zostawioną furtkę wrócili do życiowego koszmaru. Jeśli więc ktoś nieszczęśliwie się zakochał na przykład w koledze lub koleżance z pracy, związek trwał kilka miesięcy, ale potem wszystko się skończyło, to czasem w takiej sytuacji, by ochronić siebie, trzeba nie tylko usunąć numer telefonu, ale także zmienić pracę, bo inaczej może się zdarzyć, że przez następne dziesięć lat ktoś będzie żył nadzieją powrotu i zmarnuje sobie dekadę własnego życia" - pisze dominikanin.
Logo źródła: Wydawnictwo W Drodze Philippe Dautais
Każdy z nas jest naznaczony różnymi zdarzeniami, które zrodziły w nim mniej lub bardziej głębokie, mniej lub bardziej traumatyczne rany, które dziś, często w nieświadomy sposób, kształtują naszą egzystencję. Często okazują się one przeszkodą w rozwoju fizycznym, psychicznym i duchowym.
Każdy z nas jest naznaczony różnymi zdarzeniami, które zrodziły w nim mniej lub bardziej głębokie, mniej lub bardziej traumatyczne rany, które dziś, często w nieświadomy sposób, kształtują naszą egzystencję. Często okazują się one przeszkodą w rozwoju fizycznym, psychicznym i duchowym.