Kard. Ryś po nominacji: nie wyobrażam sobie innego Kościoła niż ten, którego uczył Franciszek
- Nie chcę Kościoła, który nie jest otwarty, który nie jest w dialogu, nie chcę innego Kościoła niż ten, którego uczył nas Franciszek – powiedział kardynał Grzegorz Ryś po swojej nominacji na metropolitę archidiecezji krakowskiej. Ingres hierarchy do katedry na Wawelu odbędzie się 20 grudnia.
"Nie wyobrażam sobie innego Kościoła niż ten, którego nas uczył Franciszek"
- Dobrze wiecie, że takie momenty są trudne - bo to jest bardzo trudny moment. Na takie trudne momenty zawsze sięgam do słowa i nie ukrywam, że przez kilka dni chodziłem i myślałem, co ja bym miał dzisiaj tu powiedzieć i wszystko, co mi przychodzi do głowy, uważałem za niewłaściwe. Miałem tylko w sobie taką nadzieję, że przyjdzie ta środa i otworzę rano Biblię no i dostanę to, co mam powiedzieć i dostałem. I mam odwagę się tym z wami podzielić. To jest dzisiejsze pierwsze czytanie z księgi proroka Daniela i ono bardzo jasno przestrzega przed przywłaszczaniem sobie tego co należy do Boga. Biorę to do siebie bezpośrednio i chcę powiedzieć Wam - długo się mocowałem, czy w ogóle to powiedzieć w ten sposób, ale powiem: wy jesteście naczyniami Boga. Wy wszyscy jesteście naczyniami Boga i to, co jest w tych naczyniach należy się Bogu - mówił 26 listopada kardynał Ryś do zgromadzonych w Kurii Metropolitalnej Łódzkiej.
Przywołując postać papieża Franciszka - dziś już administrator apostolski w Łodzi wspominał: "pojechaliśmy z księdzem kardynałem Konradem na grób Papieża weszliśmy po godzinach, bo takie są przywileje kardynalskie klęknąłem sobie przy tym grobie i przez pierwsze piętnaście minut nic do mnie nie dotarło, bo ja miałem w sobie absolutną pustkę i tak mówiłem do tego Papieża: Ojcze Święty powiedz mi coś, powiedz mi coś, bo konklawe się zbliża, powiedz mi coś, i nic mi nie mówił i po pół godzinie się zorientowałem, dlaczego mi nic nie mówi. Odkryłem, że ja się od niego nauczyłem wszystkiego w co wierzę, gdy chodzi o Kościół, i że ja nie chcę innego Kościoła, że po prostu nie chcę, nie wyobrażam sobie innego Kościoła niż ten, którego nas uczył Franciszek. Nie chcę innego Kościoła, nie chcę Kościoła, który nie jest misyjny, nie chcę Kościoła, który nie jest miłosierny, nie chcę Kościoła, który nie jest otwarty, który nie jest w dialogu, nie chcę innego Kościoła. On mnie uczył rozumienia Kościoła".
Podziękowanie za lata pracy w Łodzi
Hierarcha podziękował zebranym za wspólną posługę Kościołowi w Łodzi
- Potrzebuje zacząć od księży biskupów, dlatego, że oni są za każdą z tych rzeczy mam nadzieję, że mogą to poświadczyć, że nie robiłem w Łodzi niczego ważnego, w czym, by mnie nie wspierali moi bracia biskupi. Nie wyobrażam sobie robić coś, czego bym z nimi nie skonsultował i bardzo dziękuję księdzu arcybiskupowi seniorowi. Jadę z Łodzi z najpiękniejszym doświadczeniem spotkania z biskupem seniorem. Najpiękniejszym! Nie będę tego rozwijał. Bardzo dziękuję za bliskość, przede wszystkim, za bliskość taką ludzką, prawdziwą przyjaźnią i też w tych momentach takich, kiedy działy się rzeczy decydujące.
- Wówczas jeździłem zawsze na Rudę i słuchałem co ksiądz arcybiskup powie. Chcę wspomnieć biskupa Ireneusza, który jest chory i go nie ma między nami. Bardzo jestem wdzięczny księdzu biskupowi, bo przez te wszystkie lata był człowiekiem, który podejmował pierwszy namysł nad sprawami personalnymi i muszę powiedzieć, że robił to z absolutną lojalnością. To było przepiękne, w jaki sposób biskup Ireneusz współpracował z nami wszystkimi w tym obszarze. Bardzo się cieszę, że zostają w Łodzi trzej biskupi pomocniczy. Ksiądz biskup Marek troszkę na razie zawieszony, ale takie rzeczy przechodzą wcześniej czy później - dziękował kard. Ryś.
Na koniec kardynał Ryś zaprosił wszystkich zebranych, aby wraz z Nim spotkali się na wspólnym dziękczynieniu - w sobotę 13 grudnia br. o godzinie 12:00 w katedrze łódzkiej.
- Zapraszam Was wszystkich na tę Eucharystię, żebyście ze mną dziękowali za to, co nam było dane razem przeżyć w Archidiecezji Łódzkiej. Bardzo Wam dziękuję! - zakończył hierarcha.
Źródło: archidiecezja.lodz.pl / tk


Skomentuj artykuł