Rzetelność czy kliknięcia? Jezuici o aferze "Brednie u Rymanowskiego"
Czy dziennikarz powinien mówić prawdę, nawet jeśli straci zasięgi? Czy rzetelność w mediach ma jeszcze znaczenie w świecie, gdzie liczy się tylko klikalność i kontrowersja? W najnowszym odcinku "Podcastu Jezuickiego" Dominik Dubiel SJ i Łukasz Sośniak SJ biorą pod lupę głośną okładkę Newsweeka "Brednie u Rymanowskiego".
Podcast rozpoczął się od omówienia medialnej afery, która wybuchła po wydaniu przez Newsweek okładki zatytułowanej "Brednie u Rymanowskiego". Okładka, która przyczyniła się do szybkiego wyprzedania numeru, krytykowała Bogdana Rymanowskiego, topowego i rzetelnego dziennikarza, za zapraszanie do swojego podcastu osób o skrajnie kontrowersyjnych poglądach.
Jezuci skomentowali okładkę jako złośliwą, ale zgodzili się, że Rymanowski zaprasza ludzi, których poglądów "nie warto nagłaśniać". Przykładem takiego gościa był Grzegorz Braun, którego teorie są nieakceptowalne w przestrzeni publicznej, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego antysemickie akcje.
Rzetelność dziennikarska a wolność słowa
Centralnym punktem dyskusji była etyka mediów i odpowiedzialność dziennikarza:
- Odpowiedzialność dziennikarska: Choć Rymanowski uważa, że "każdy zasługuje na wysłuchanie", autorzy podcastu polemizują z ideą publicznego promowania kontrowersyjnych poglądów w kanałach z zasięgiem około pół miliona słuchaczy. Zgodnie z kartami etyki mediów, takimi jak Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, rzetelność stoi przed swobodą wypowiedzi. Odpowiedzialność za dobór gości spoczywa na konkretnym dziennikarzu.
- Rozeznanie ignacjańskie: Dziennikarz powinien dokonać refleksji i rozeznania (zgodnie z duchowością ignacjańską), czy zaproszenie danej postaci przyniesie dobro słuchaczom, czy jedynie "zamieszanie" i "rozróbę w przestrzeni medialnej".
- Presja kliknięć: Dominik Dubiel i Łukasz Sośniak stwierdzili, że nawet wybitni dziennikarze, jak Rymanowski, ulegają presji kliknięć i wyświetleń, co prowadzi do tworzenia spektakli medialnych, które bardziej przypominają "kato pato MMA" niż rzetelne rozmowy.
Podszczypywanie i Rozwój Duchowy
Autorzy zastanawiali się nad rolą "podszczypywania" (prowokowania do myślenia, przełamywania schematów) w mediach.
Podszczypywanie ma na celu wytrącenie z komfortowych schematów myślowych i doprowadzenie do prawdy, tak jak Jezus konfrontował faryzeuszów z ich hipokryzją. Ewangelia jest postrzegana jako "słowo żywe", które "wbija się w pod paznokieć jak drzazga", budząc do refleksji. Prowokowanie do myślenia na platformach takich jak X (dawny Twitter), gdzie wylewa się "ocean hejtu", grozi tym, że ludzie, czując się zaatakowani, usztywnią się na swoich pozycjach i okopią w swoich poglądach.
Pozytywny Przykład: Marcin Zieliński
W przeciwieństwie do negatywnie ocenionej debaty Mysiora z Zielińskim u Rymanowskiego sam Marcin Zieliński został pochwalony za swoją postawę. Zdaniem jezuitów jest on znakomity w głoszeniu Dobrej Nowiny (Ewangelii) i dawaniu świadectwa o działaniu Pana Boga, w tym o uzdrowieniach.
Duchowni docenili jego chęć poznawania nauki Kościoła poprzez studia teologiczne oraz posłuszeństwo wobec władzy kościelnej (proboszcza i biskupów), co jest przykładem odejścia od stawiania siebie jako autorytetu oceniającego innych. Przykładem jego rozwoju było zaprzestanie używania terminu „msza o uzdrowienie”, ponieważ zrozumiał, że każda msza jest mszą o uzdrowienie.
Obejrzyj cały odcinek "Podcastu Jezuickiego" na YouTube i Spotify
Źródło: YouTube.com / tk


Skomentuj artykuł