Wschodnia Jerozolima: izraelskie buldożery rozpoczęły wyburzanie palestyńskich domów
Pod ochroną setek izraelskich żołnierzy i policjantów buldożery rozpoczęły w poniedziałek burzenie budynków w zamieszkanej przez Palestyńczyków wsi Sur Baher na obrzeżach Jerozolimy Wschodniej mimo protestów ludności palestyńskiej i międzynarodowych organizacji.
Sur Baher znajduje się na linii rozgraniczającej Jerozolimę Wschodnią i Zachodni Brzeg Jordanu.
Władze izraelskie tłumaczą konieczność zrównania budynków z ziemią tym, że zostały one postawione nielegalnie i zbyt blisko bariery oddzielającej od terytorium państwa żydowskiego. Część mieszkańców burzonych budynków twierdzi, że nie ma się gdzie podziać, a uzyskanie pozwoleń na budowę w sposób zgodny z prawem jest niemożliwe.
Przed świtem siły izraelskie sforsowały zaporę z drutu kolczastego i rozpoczęły przymusową ewakuację mieszkańców. Gdy zrobiło się widno, buldożery przystąpiły do wyburzania budynków, podczas gdy żołnierze przeszukiwali kolejne.
Ich działania były dokumentowane przez palestyńskich, izraelskich i międzynarodowych aktywistów, którzy ogłosili mobilizację, próbując - bezskutecznie - nie dopuścić do rozbiórki domów.
Podstawą do przeprowadzenia rozbiórki stał się wyrok izraelskiego Sądu Najwyższego, który w czerwcu orzekł, że część budynków w Sur Baher powstała nielegalnie. Wyznaczony mieszkańcom termin na samodzielne usunięcie tych struktur lub ich części minął w piątek.
Władze palestyńskie twierdzą, że niektóre zagrożone rozbiórką budynki znajdują się na terenach, które powinny znajdować się pod ich kontrolą.
Organizacja Wyzwolenia Palestyny w oświadczeniu oskarżyła izraelski SN o "stworzenie precedensu w celu umożliwienia siłom okupacyjnym Izraela zburzenie licznych budynków palestyńskich w pobliżu bariery".
Przedstawiciele ONZ w zeszłym tygodniu apelowali do Izraela o wstrzymanie rozbiórki, wskazując, że 17 Palestyńczyków zostanie w jej wyniku pozbawionych dachu nad głową. UE w wydanym oświadczeniu wskazała z kolei, że "kontynuowanie wyburzeń osłabia wykonalność rozwiązania dwupaństwowego i szansę na trwały pokój".
Skomentuj artykuł