Bóg przychodzi do nas w zaskakujący sposób. Nie "tworzymy" Go, możemy Go jedynie przyjąć

Fot. Aaron Burden / unsplash.com

Bóg przychodzi do człowieka w zaskakujący sposób. Nie "tworzymy" Go, możemy Go jedynie przyjąć. Zgoda św. Józefa na historię, której nie przewidywał i nie planował jest elementem tego ‘przyjęcia’ Boga, który wchodzi w naszą historię.

Słowo na dziś (Mt 1,16.18-21.24a)

Z ewangelii wg św. Mateusza: „Jakub [był] ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem.
Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański.”

Komentarz do Ewangelii (20.03.2023)

Obraz: Centralną postacią tego fragmentu ewangelii jest św. Józef. Elementami tego obrazu jest refleksja o pochodzeniu Jezusa, o zaślubinach Maryi z Józefem, o kryzysie małżeńskim z powodu niespodziewanej ciąży i o śnie, w którym anioł Pański poucza św. Józefa, co ma czynić. Przyjrzę się swoim skojarzeniom i odczuciom, gdy patrzę na tę sytuację.

Myśl: Bóg przychodzi do człowieka w zaskakujący sposób. Nie ‘tworzymy’ Go, możemy Go jedynie przyjąć. Zgoda św. Józefa na historię, której nie przewidywał i nie planował jest elementem tego ‘przyjęcia’ Boga, który wchodzi w naszą historię. Przesłaniem tego urywka ewangelii nie jest próba rozwiązania i zaradzenia duchowemu kryzysowi pomiędzy młodymi małżonkami, ale refleksja nad pochodzeniem Jezusa. Mamy tu swego rodzaju ‘zwiastowanie’ Jego ‘niezwykłej’ tożsamości. Józef okazuje się sprawiedliwy, ponieważ wypełnia wolę Boga.

Emocja: Nerwowe poszukiwanie rozwiązania. Prawo nie dopuszczało ‘potajemnego’ oddalenia. Józef nie chce Maryi zniesławić, narazić na publiczny wstyd. Nerwowo szuka rozwiązania. Rozwiązanie przychodzi przez ‘bycie sprawiedliwym’, słuchającym, posłusznym, szukającym największego dobra, czasami wbrew utartym schematom.

Wezwanie: Poproszę o łaskę słuchania i przyjmowania Słowa Bożego, które jest do mnie skierowane. Podziękuję za obietnice Boga, które się realizują w moim życiu. Uczynię jakiś gest ‘przyjęcia-zgody’ na wolę Boga, która jest dla mnie teraz wyzwaniem.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bóg przychodzi do nas w zaskakujący sposób. Nie "tworzymy" Go, możemy Go jedynie przyjąć
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.