Doświadczasz lęku? Ważne, ku czemu cię on prowadzi

fot. Pascal Habermann / Unsplash

Doświadczenie lęku nie jest obce przeżyciom religijnym. Ważne jednak ku czemu prowadzi: czy zamyka nas w sobie, paraliżuje, czy też otwiera na ufne powierzenie się Bogu. To nie my jesteśmy panami sytuacji, ale sam Bóg.

Słowo na dziś (Mk 9,2-13)

Z Ewangelii wg św. Marka: Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!». I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa.

A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy "powstać z martwych". I pytali Go: «Czemu uczeni w Piśmie twierdzą, że wpierw musi przyjść Eliasz?» Rzekł im w odpowiedzi: «Istotnie, Eliasz przyjdzie najpierw i naprawi wszystko. Ale jak jest napisane o Synu Człowieczym? Ma On wiele cierpieć i być wzgardzonym. Otóż mówię wam: Eliasz już przyszedł i uczynili mu tak, jak chcieli, jak o nim jest napisane».

Komentarz do Ewangelii (18.02.2023)

Obraz: Jezus wraz z uczniami powrócił z krainy pogan. Po sześciu dniach udał się wraz z Piotrem, Jakubem i Janem na górę Przemienienia. Towarzyszę im w tej wędrówce. Uczestniczę razem z nimi w tym zadziwiającym wydarzeniu.

DEON.PL POLECA

Myśl: Przemienienie Jezusa na górze wyznacza punkt zwrotny w Jego podróży do Jerozolimy, żeby tam oddać życie. Jest to także zwrot na drodze ucznia. Ojciec ukazuje apostołom misterium Syna. I choć uczniowie nie do końca rozumieli to, w czym uczestniczyli, to jednak była to wizja, która przygotowywała ich do stawienia czoła wyzwaniom przyszłości. Jezus przemieniony objawia też prawdę o Bogu i o człowieku, ukazuje rzeczywistość, ku której zmierzamy. To, co apostołom zostaje i odbija się echem to głos Ojca, który mówi: "Jego słuchajcie!".

Emocja: "Tak byli przestraszeni". Doświadczenie lęku nie jest obce przeżyciom religijnym. Ważne jednak ku czemu prowadzi: czy zamyka nas w sobie, paraliżuje, czy też otwiera na ufne powierzenie się Bogu. To nie my jesteśmy panami sytuacji, ale sam Bóg.

Wezwanie: Poproszę o łaskę słuchania "samego Jezusa". Podziękuję za doświadczenie obecności Boga w moim życiu i za naśladowanie Go. Uczynię gest uszanowania i oddam chwałę Bogu.

DEON.PL

Wcześniej duszpasterz akademicki w Opolu; duszpasterz polonijny i twórca Jezuickiego Ośrodka Milenijnego w Chicago; współpracownik L’Osservatore Romano, Studia Inigo, Posłańca Serca Jezusa i Radia Deon oraz Koordynator Modlitwy w drodze i jezuici.pl;

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Doświadczasz lęku? Ważne, ku czemu cię on prowadzi
Komentarze (2)
HE
Howdoyou Excite
18 lutego 2023, 21:15
święta naiwności, jeśli człowiek nie jest panem sytuacji, to znaczy, że brak mu podmiotowości, przestaje być osobą, zapewne są tego jakieś przyczyny, ale nie jest nią samo doświadczenie religijne, bo Bóg nie przychodzi do człowieka po to, żeby mu odbierać podmiotowość, tylko żeby mu ją przywrócić, ksiądz tu promuje infantylną pobożność, opisują ją pustymi, abstrakcyjnymi sloganami, produkując kiczowate teksty, z ilości komentarzy wnioskuję, że na szczęście nikt ich nie czyta.
VC
~village civic
20 lutego 2023, 20:07
ciepło ciepło bo jak król lew na bezludnej wyspie uprzedmiotowi silą rzeczy upodmiotowionego rozbitka to rozbitek przestanie być panem sytuacji stanie się więźniem łańcucha pokarmowego chyba że zostanie zaadoptowany przez wpływową rodzinę zdobywając zaufanie dźwigni społecznej na dworze króla zwierząt survival nieludzkich przeżyć i podstępów ale może z czasem się uwłaszczyć na swoim "folwarku zwierzęcym" kierować swoją "żywą szopką" ale czy tak upodmiotowiony Człowiek to jeszcze ECCE Homo ?