- Gdybym miał najkrócej opowiedzieć, jak do Wielkiego Piątku podejść i jak przeżyć jego liturgię, to użyłbym dwóch słów: bezradność i adoracja - mówi dominikanin.
Tajemnica śmierci Boga
Ojciec Szustak zaznacza, że "to jest taka tajemnica, której nigdy nie pojmiemy". Zachęca do przebywania w uczuciu bezradności, mówiąc: "nie starajcie się za wiele zrozumieć, po prostu towarzyszcie Jezusowi krok po kroku". W liturgii wielkopiątkowej ciągle są przerwy pełne ciszy. Ludzie nie wiedzą, co się dzieje; dlaczego nikt nic nie robi.
Towarzyszenie związane z adoracją
Tłumaczy, że Kościół w tym dniu nie sprawuje Mszy świętej, ona odbędzie się dopiero w niedzielę. Wielokrotnie przypomina, że w Wielki Piątek nie chodzi przede wszystkim o cierpienie, ale o to, że "Chrystus obejmuje swój tron". Dodaje: "pogubiliśmy to, że tronem Pana Jezusa jest krzyż i umieranie z miłości".
Zachęca do adoracji krzyża, w której "nie chodzi o smutek, ale o zachwyt. Ja bym przy adoracji krzyża urządził wielbienie". Podkreśla: "Nie możemy zapomnieć o zwycięstwie w Wielki Piątek. To jest dzień uwielbiania i adorowania. Po prostu na Niego patrzcie i uwielbiajcie go wzrokiem".
Skomentuj artykuł