Niektórym się wydaje, że w celibacie najtrudniejsze jest to, że człowiek nie podejmuje życia erotycznego. Nie, w celibacie najtrudniejsze jest to, że żyję samotnie.
Ja mam akurat życie, które polega na życiu samotnym. Niektórym się wydaje, że w celibacie najtrudniejsze jest to, że człowiek nie podejmuje życia erotycznego. Nie, w celibacie najtrudniejsze jest to, że żyję samotnie. Czy ja sobie jakoś z tym radzę? Mam nadzieję, że tak. Sposobem jednym jedynym jest modlitwa. Jednym jedynym jest modlitwa.
Drugim, też myślę sensownym, jest otwarcie na życie w jakiejś wspólnocie. Wspólnota jest czymś bardzo ważnym, trzyma człowieka w pionie, także wtedy jak leży to go potrafi podnieść.
Ważne żeby w Kościele powstawały wspólnoty, które są bardzo konkretne, gdzie ci ludzie się znają, gdzie nie są dla siebie abstrakcyjni, gdzie znają swoje nawzajem problemy. Potrafią sobie wtedy pomóc.
Jest to zapis fragmentu spotkania "100 pytań do..." z biskupem Grzegorzem Rysiem na Przystanku Jezus 2015.
Skomentuj artykuł