- W każdej modlitwie "Ojcze nasz" mówimy: "Bądź wolą Twoja, a nie moja!". To, do licha, kiedy jest Jego wola? - pytał podczas homilii.
Całkowicie twój! Jezu, ufam Tobie! Zobaczcie, jesteśmy w mieście, którego każda ulica jest jakby namszczona tym powiedzeniem: "Jezu, ufam Tobie!". Tędy przechadzał się Jan Paweł II, chodząc rano do pracy, zaczynając czy kończąc u św. Faustyny. Co to znaczy "Jezu, ufam Tobie!"? To znaczy, że wsiadam do łodzi, gdzie nie ma steru, gdzie nie ma wioseł, gdzie jest tylko prąd, który niesie tę łódź, i mówię: "Jezu, ufam Tobie!".
Żadnej kalkulacji ludzkiej. Żadnego myślenia o konsekwencjach. "Jezu, ufam Tobie!". To jest zdanie się na Ducha Świętego. Zauważcie, że Jezus, jak "nakręcony", cały czas mówi: "Ja przyszedłem pełnić jego wolę!". W każdej modlitwie "Ojcze nasz" mówimy: "Bądź wolą Twoja, a nie moja!". To, do licha, kiedy jest Jego wola? "Bądź wola Twoja, a nie moja! Święć się imię Twoje, a nie moje! Przyjdź królestwo Twoje, a nie moje!". Nie ma mojej logiki. A wiecie, co jest najbardziej zaskakujące w tym wszystkim? Zaskakujące jest, że Jezus posługuje się mną, grzesznym człowiekiem, który ma tyle słabości! A On chce, żebym to był ja! A On chce, żebyś to był ty! W tych wszystkich słabościach. Muszę się do nich przyznać: "Jezu, ja się do tego nie nadaję!" i wtedy zaczyna działać On.
Całą homilię znajdziecie TUTAJ.
* * *
Homilia kard. Konrada Krajewskiego w dniu zakończenia Szkoły Wychowawców Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych 2017-2019, 17 maja 2019 r. wygłoszona w Centrum Formacji Duchowej Salwatorianów w Krakowie. W tekście homilii spisanym z nagrania zachowano styl języka mówionego.
Skomentuj artykuł