Marcin Zieliński: Co może blokować łaskę Bożą? Gdy inni mają błogosławieństwo, a ty nie, choć modlisz się tak samo
Może ty też jesteś takim sfrustrowanym katolikiem? Widzisz, że innym wychodzi, a tobie nie, inni mają błogosławieństwo, a ty go nie czujesz, inni widzą, jak Bóg działa w ich życiu, a ty nie, a przecież robisz to samo co oni. W czym tkwi problem?
O tym, dlaczego możemy nie czuć bożego błogosławieństwa, choć modlimy się dużo, robimy dobre uczynki i staramy się żyć jak "wzorowi katolicy", mówi w "Kwadransiku ze Słowem" Marcin Zieliński.
- Problem tkwi w sercu. Może stać się w naszym życiu duchowym coś takiego, co zatrzyma nas w naszej podróży. Jeśli wejdziemy w pewne rzeczy i nie zwrócimy na to uwagi, to utkniemy w nich, zatrzymają nas - mówi ewangelizator.
Co może sprawić, że nasze życie duchowe stanie w miejscu?
To, co dzieje się w naszym sercu, czego nie widzi nikt poza nami i Bogiem, może być źródłem błogosławieństwa - albo źródłem przekleństwa w formie braku błogosławieństwa - tłumaczy Marcin Zieliński.
- Możesz być pobłogosławiony przez to, co się dzieje w twoim sercu, ale jeśli dzieją się w nim nieprawości, możesz tego błogosławieństwa w życiu nie widzieć i być sfrustrowanym katolikiem: innym wychodzi, a tobie nie, inni mają błogosławieństwo, a ty go nie czujesz, inni widzą, jak Bóg porusza się, działa w ich życiu, a ty nie - a przecież robisz to samo.
W czym jest problem? W tym, że nawet wykonując wszystko jak należy - modląc się, robiąc dobre rzeczy, biorąc udział w bożych dziełach można być - jak mówi Ewangelia - "dufnym w sobie i gardzić innymi".
"Nie miałeś prawa tego osądzać"
By dobrze wyjaśnić, co znaczy to ewangeliczne określenie, Marcin Zieliński opowiedział historię, którą podzielił się z nim znajomy ksiądz, organizujący duże wydarzenie ewangelizacyjne. Potrzebowali na nie bardzo dużo pieniędzy - ale okazało się, że choć dzieło jest po bożej myśli, Bóg jakby mu nie błogosławił: nikt nie pomagał, nie było funduszy, jakby niebo było zamknięte, i nie wiadomo, dlaczego.
- Ksiądz poszedł wkurzony na adorację i mówi: Panie Jezu, co się stało, że nie ma nad tym błogosławieństwa, nie ma finansów, skoro to twoje dzieło? Termiy gonią, zobowiązania gonią - opowiada Marcin. - I przypomniał mu się taki moment z jego życia, kiedy jeden ze znajomych księży zbierał pieniądze na pewne dzieło, dużo mniejsze. I jak wzgardził tym księdzem w sercu, że robi takie małe rzeczy, myśląc: ja tu zbieram wielkie pięniądze na wielkie dzieło, a co on robi? Ocenił, wzgardził, a gdy potem zaczął zbierać na swoje dzieło - niebo było zamknięte.
Jezus powiedział mu na tej adoracji: potrzebujesz przeprosić i pokutować, że wzgardziłeś w sercu dziełem innego człowieka i Moim, którego nie miałeś prawa osądzać. Jego to złamało, więc z pokornym sercem przeprosił, wyznał grzech - i nagle jakby ktoś odkręcił kurek w niebie - dodaje ewangelizator.
Co może blokować łaskę Bożą?
Łaskę Bożą może blokować twoja gorycz, gniew, zazdrość, zadufanie w sobie.
- Kiedy jesteśmy zadufani w sobie, nasze ego jest w centrum naszej duchowości - jest wtedy możliwe, żeby modlić się wieloma modlitwami, robić wiele dobrych uczynków, niesamowitych rzeczy, a w swoim życiu, gardząc innymi, odrzucać Boga, odrzucać jego łaskę. dopóki nie odpokutujesz, nie wyrzekniesz się tego, łaska Boga może być blokowana przez twoją gorycz, gniew, zazdrość, zadufanie - wyjaśnia Marcin Zieliński.
Posłuchaj całego nagrania:
Źródło: Marcin Zieliński / YouTube. com / mł
Skomentuj artykuł