Prosiłem Boga o detal, który mógłby mi pomóc zagadać do pani sprzedawczyni. Stałem przed straganem, modląc się w językach i oczekując na bardziej szczegółową informację.
Każdy z nas może usłyszeć Boże przesłanie względem swojego albo czyjegoś życia. Warto nauczyć się sposobów, jakich Bóg używa, by do nas mówić. Słowo poznania czy słowo wiedzy, jak mawiają inni, jest informacją, która pochodzi od Ducha Świętego. Jest to objawienie tego, co w danym momencie czyni Duch Święty. Wielokrotnie otrzymuję słowo poznania podczas moich posług i wielu ludzi doświadczyło już Bożego dotknięcia i uzdrowienia w momencie, gdy słowo poznania było wypowiadane.
Tutaj przeczytacie o pierwszym sposobie na usłyszenie głosu Boga >>
Kolejnym sposobem, w jaki możesz otrzymać słowo poznannia, jest obraz. Jest możliwe, by zobaczyć w duchu część ciała, nazwę choroby lub przedmiot, który poinformuje cię o tym, co Bóg w danej chwili czyni. Ważną rzeczą jest, aby pamiętać, że za każdym razem, kiedy coś zobaczysz, trzeba pytać Ducha Świętego o interpretację.
Przekazując nawet właściwy obraz, ale bez odpowiedniej interpretacji, bardzo łatwo chybić celu. Któregoś razu wracałem tramwajem po skończonych wykładach na uczelni w Warszawie. Miałem trochę czasu do pociągu, więc powiedziałem Bogu: "Mam trzydzieści minut do odjazdu, możesz coś ze mną zrobić!".
Jechałem tramwajem, modląc się w językach, i patrzyłem przez okno. Zwróciłem uwagę na blaszak, w którym ktoś sprzedawał owoce i warzywa. W tym momencie musisz podjąć decyzję, czy pójdziesz za poruszeniem, czy sobie odpuścisz. Po chwili wewnętrznej walki, wysiadłem z tramwaju i podszedłem do sklepiku. Poprosiłem Boga o jakiś szczegół, detal, który mógłby mi pomóc zagadać do pani sprzedawczyni. Stałem przed straganem, modląc się w językach i oczekując na bardziej szczegółową informację.
W pewnym momencie "zobaczyłem w duchu" - tak to określam, bo nie był to fizyczny obraz, coś bardziej na kształt wyobrażenia - pudełeczko z tabletkami. Stało się dla mnie logiczne, że kobieta musi mieć problemy ze zdrowiem. Podszedłem więc, a żeby stać się jeszcze bardziej wiarygodnym, kupiłem banany! Po chwili zawiązała się rozmowa, zacząłem opowiadać o tym, że Jezus dziś uzdrawia, i zadałem jej pytanie, czy nie ma problemów ze zdrowiem. Odpowiedziała, że zmaga się jedynie z cukrzycą. Spytałem, czy w takim razie przyjmuje insulinę. Odpowiedziała, że bierze tabletki.
BUM! Strzał w dziesiątkę! Powiedziałem jej, że może mi wierzyć lub nie, ale gdy się modliłem, to zobaczyłem pudełeczko z tabletkami i wierzę, że Bóg chce ją uzdrowić! Zaproponowałem modlitwę i w środku dnia, przy samym wyjściu z metra położyłem na nią ręce, ogłaszając uzdrowienie w imieniu Jezusa! Była bardzo wzruszona i szczęśliwa. Pojechałem do domu.
Kilka tygodni temu spotkałem ją. "Panie Marcinie, nie uwierzy pan, co się stało! Pamięta pan te tabletki? Mogłam je kupić w każdej aptece, a po tamtej modlitwie nie ma ich nigdzie. Za każdym razem, kiedy ich nie zażyłam na czas, zaczynałam bardzo źle się czuć. Teraz ich nie mam, a ja czuję się bardzo dobrze!". Opowiedziała całą historię swojej córce. O tym, jak podszedł do niej ktoś nieznajomy i wiedział o jej problemach, i zaproponował modlitwę. Obie przez tę historię zbliżyły się na nowo do Boga! Oddaliśmy chwałę Bogu, ale poradziłem jej również, by poszła do lekarza, zrobiła badania i spytała, jak ma dalej postępować.
Warto w tym miejscu wspomnieć o tym, że nigdy nie możemy powiedzieć osobie, za którą się modlimy, aby odstawiła leki do momentu, kiedy nie uzgodni tego z lekarzem. Spotykałem ludzi, którzy pytali, czy nie jest to przejawem ich niewiary, że biorą leki, gdy czują się już zdrowi. Czasem przedwczesne odstawienie leków, niestety, jest przejawem głupoty, a nie wiary.
Musimy posługiwać w Duchu, nie wykluczając przy tym mądrości i dojrzałości, do której wzywa nas Bóg. Jeśli Bóg kogoś uzdrowi, osoba ta pójdzie do swojego lekarza, a gdy on to potwierdzi, będzie to doskonała okazja do ewangelizacji i złożenia świadectwa w jego gabinecie! Wtedy Ewangelia głosi się sama.
Duchu Święty, proszę Cię, byś teraz przyszedł
i by moc uzdrawiania, czynienia wspaniałych rzeczy,
która jest w Tobie, została potężnie udzielona tym,
którzy o to proszą. Przyjdź do głodnych serc i udziel im
swojego namaszczenia.
Niech dar słowa poznania będzie uwolniony,
byśmy lepiej słyszeli, czuli, widzieli i stali się jeszcze
doskonalszymi narzędziami w Twoich rękach.
Duchu Święty, przyjdź teraz.
*
Fragment pochodzi z książki "Rozpal wiarę, a będą działy się cuda. Modlitwa o uzdrowienie w autorytecie Jezusa" O kolejnym sposobie na słuchanie i poznawanie głosu Boga przeczytacie już niebawem na DEON.pl
Skomentuj artykuł