Jezuita odpowiada na pytanie internauty, który wyraził wątpliwości związane z przyjmowaniem Eucharystii od kobiet.
"Nie tylko przyjąłbym Komunię Świętą z rąk kobiety, ale przyjmowałem już komunię Świętą z rąk kobiety. To jest ten sam Pan Jezus i wszystko jest w porządku" - mówi Remigiusz Recław SJ.
Jezuita wyjaśnia, na czym polega różnica między nadzwyczajnym szafarzem Komunii Świętej, a akolitą.
"Żeby to doprecyzować, nadzwyczajnymi szafarzami Komunii Świętej kobiety w Polsce mogą być. I według prawa, też mogą być. Tutaj mamy coś więcej, niż zwyczajnego szafarza Komunii Świętej. Akolita co do zasady jest nadzwyczajnym szafarzem. Jest to osoba, która jest bezpośrednią pomocą kapłanowi w tym wszystkim, co dzieje się przy ołtarzu. Także są ministranci i nad nimi wszystkimi jest akolita - jeśli taka funkcja w parafii w ogóle istnieje. Kiedyś, jeszcze przed soborem watykańskim II o akolitacie i lektoracie mówiło się «niższe święcenia». Teraz tego sformułowania już się nie używa. Także jest to coś więcej, niż nadzwyczajny szafarz. I co więcej, papież Franciszek nakazuje to wprowadzić. Nie daje opcji, którą episkopat przyjmie lub nie przyjmie tylko to się ma wydarzyć. Jest to konkretny krok i uważam, że dobrze, że on jest" - uważa duszpasterz.
"Kiedy byłem w Paryżu, tam wielokrotnie przyjmowałem Komunię Świętą z rąk kobiet - młodszych, starszych i sióstr zakonnych... Moim zdaniem byłoby dobrym rozwiązaniem, żeby osoby konsekrowane, kobiety konsekrowane z automatu były nadzwyczajnymi szafarzami Komunii Świętej. Dałoby to przestrzeń bezpieczeństwa, którą ludzie by łatwiej zaakceptowali; do sióstr zakonnych jest w Polsce bardzo duże zaufanie" - dodaje Remigiusz Recław SJ.
Posłuchaj całej wypowiedzi jezuity:
Skomentuj artykuł