- Czasami zbytnio komplikujemy modlitwę. Modlitwa to bycie cicho w obecności Jezusa. Może zadanie mu jednego pytania i słuchanie. Ale nie uchem, tylko sercem - mówi o. Joseph Marie Dean.
Bracia z Bronxu poprowadzili akademickie rekolekcje w Rybniku. W czasie spotkania dla mężczyzn o. Joseph zapewnił, że Jezus mówi do każdego z nich, co nie musi wiązać się z tym, że usłyszą tembr jego głosu: - Musimy nauczyć się słuchać, aż będziemy mieli dobre inspiracje, dobre myśli. To Bóg mówiący do nas - powiedział.
Łaska do prowadzenia rodziny
Franciszkanin wyjaśnił, że Bóg zaprasza mężczyzn do duchowego przewodnictwa rodzinie. Zaznaczył, że nie chodzi o to, że mąż ma rządzić w domu, ale o to, że otrzymał od Boga "łaskę do prowadzenia rodziny".
- Trzeba zaufać tej łasce, którą Bóg dał wam jako mężom i ojcom. Ta łaska nie zależy od tego, jak jesteście zdolni i inteligentni. To jest specjalna łaska dla ciebie. Ale musisz korzystać z tej łaski. Módl się o to razem z żoną - mówił.
Pytaj Boga o wszystko to, co ważne
Zachęcił, aby pytać Boga o wszystko to, co ważne, np. o sprawy związane z podjęciem pracy albo szkołą, do której rodzice planują wysłać swoje dzieci.
Opowiedział o córce swojego brata, która wybierała się na uniwersytet. - Moja mama modliła się w tej sprawie i poczuła, że jej wnuczka nie powinna tam iść. Zapytała mojego brata z żoną, czy się w tej sprawie modlili. Odpowiedzieli: "Ale to jest jedna z najlepszych szkół".
"Ale czy modliliście się?". "Nie rozumiesz, to jest bardzo dobra szkoła". "Ale czy modliliście się? Bo ja się modliłam i poczułam, że to błąd". Po czterech latach z dziewczyny, która myślała o pójściu do zakonu, moja bratanica stała się kobietą, która nie wierzy, że jest Bóg. Wyszła całkiem poza wspólnotę Kościoła. Pytanie mojej mamy było bardzo ważne - relacjonował.
Zaznaczył, że Bóg chce dla nas nieba i tylko to się liczy.
Skomentuj artykuł