Dwa błędy, które najczęściej popełniamy na modlitwie. Potrafią zepsuć wszystko
Jak się dobrze modlić? Nie chodzi o to, by znaleźć modlitwę idealną - jakąś wybraną koronkę, nowennę, cokolwiek. Kluczowe jest, by odkryć, jaka modlitwa jest dla mnie w tym konkretnym momencie życia, w jakim jestem. Nie ma jednej formy modlitwy, którą raz odkryjemy i będzie dla nas dobra przez całe życie.
- Nie ma jednej formy modlitewnej, która byłaby dobra w każdym momencie i w każdym czasie. To by znaczyło, ze jest jeden uniwersalny klucz do każdego człowieka. Nie dość, że nie ma klucza, który by pasował do każdego człowieka, to nawet nie ma jednego klucza, który by pasował zawsze o jednego człowieka - mówi o. Radosław Więcławek OP. - Zmieniam się. Rano jestem inny niż wieczorem, na jesieni jestem inny niż na wiosnę. To jest bardzo banalna myśl, ale dla modlitwy ona jest kluczowa - wyjaśnia dominikanin w nagraniu z serii "Jak się modlić", publikowanym na youtube'owym kanale dominikanów.
Najczęstszy błąd, który przeszkadza nam się modlić
Jak mówi dominikanin, błąd, który najczęściej popełniamy w związku z modlitwą, to jest próba zachowania tego, do czego się przyzwyczailiśmy i co się do tej pory na modlitwie sprawdzało.
- Ludzie mają tak wrodzony konserwatyzm, taką chęć zachowania tego, co było. Jeśli jakaś forma modlitwy działała w moim życiu przez dwadzieścia lat, to chciałbym, żeby działała przez kolejny rok. Ale to, że ja się zmieniam, może sprawić, że w tym dwudziestym pierwszym roku, kiedy usiądę, żeby się pomodlić w taki sam sposób, okaże się, że nie będę w stanie się skupić, zebrać myśli, nawet czasem z nudów wysiedzieć czasu, który zaplanowałem na modlitwę - mówi o. Radosław Więcławek.
Jesteś dorosły? Przestań modlić się jak dziecko
To drugi błąd, który bardzo wiele osób popełnia na modlitwie: jesteśmy dorośli, a modlimy się tak, jak się nauczyliśmy w podstawówce. Nic dziwnego, że potem mamy problemy z modlitwą, że nam się nie chce modlić, trudno się nam zebrać, modlitwa wydaje nam się nudnym obowiązkiem.
- Jest ci trudno, bo modlisz się tak, jak modli się dziecko, a jesteś dorosły. Osoby dorosłe mają inne potrzeby i zainteresowania niż dzieci i naszym zadaniem jest szukać tego, co jest dla nas odpowiednie w tym momencie życia - mówi dominikanin.
To przekonanie bardzo przeszkadza w modlitwie
Jeśli ktoś uważa modlitwę za pracę skupienia, za pewien proces psychologiczny, który wymaga przytomności i uwagi, może się okazać, że przez dużą część życia nie będzie umiał się modlić.
- Dlaczego tak jest? Bo mamy jedną psychikę, ciało, umysł, w którym przeżywamy konkretne emocje, myśli, napięcia związane z życiem i w modlitwie nie jest tak, że przełączamy pstryczek i to wszystko znika. Przychodzimy się modlić i możemy użyć tylko tego, co mamy - a mamy tylko siebie. Bóg to rozumie. i przyjmuje naszą modlitwę, która jest rozproszona, nieporadna, krótsza, niż zzplanowaliśmy. My też spróbujmy to rozumieć. Gdy moje serce jest przy jakichś sprawach, które sprawiają, że nie śpię po nocach, mogę poprosić Boga, by był w tym ze mną, dał poznać, że tutaj też jest, pozwolił mi zobaczyć, że to, co przeżywam, ma dla Niego znaczenie - mówi o. Więcławek OP.
Posłuchaj całej konferencji o tym, jak się modlić:
Źródło: dominikanie.pl / YouTube.com / mł
Skomentuj artykuł