Adam Szustak: Dlaczego Bóg nie wysłuchuje twojej prośby, a innych ludzi tak? Jest jeden powód
- Bardzo lubię, jak ktoś do mnie przychodzi i mówi: niech się ojciec pomodli, bo Pan Bóg bardziej ojca wysłucha niż mnie. Mam wtedy ochotę powiedzieć: czy pani upadła na głowę? - mówi o. Adam Szustak OP.
W najnowszym odcinku z serii "CNN" dominikanin wyjaśnia, dlaczego często mamy uczucie, że Pan Bog wysłuchuje innych ludzi, spełnia ich prośby i odpowiada na ich modlitwy, a nasze prośby jakby ignorował.
Bóg nie jest taki, że jednych ludzi lubi bardziej i bardziej ich wysłuchuje
- To nie jest tak, że Pan Bóg niektórych wysłuchuje, a innych nie. Jego nie można przekupić, nie jest tak, że jednych lubi bardziej, a innych mniej. Ewangelia o śmierci i wskrzeszeniu Łazarza nie jest o tym, kogo Pan Bóg wysłuchuje, a kogo nie. Pan Bóg chciała tak samo działać w wypadku Marty i w wypadku Marii. A ta Ewangelia pokazuje, które serce jest otwarte na jego działanie, a które nie. Problem jest po naszej stronie, nie po Jego stronie - wyjaśnia o. Szustak.
By pokazać, dlaczego wydaje nam się, że Bóg wysłuchuje innych, dominikanin zwraca uwagę na jedną rzecz, która wydarza się w ewangelicznej historii i śmierci i wskrzeszeniu Łazarza. Jak podkreśla, rodzeństwo z Betanii było kochane przez Jezusa. a mimo to, gdy Jezus dostaje wiadomość, Że Jego przyjaciel jest poważnie chory, zachowuje się bardzo dziwnie i do niego nie idzie.
- Gdy w końcu Jezus idzie do Betanii, i spotyka dwie siostry. Najpierw przychodzi Marta i mówi: gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. I potem zaczyna się długa rozmowa teologiczna. I kończy się niczym! Pan Jezus jak stał, tak stoi na tej drodze. Ani nie poszedł do domu Marty, ani do grobu. Nic się nie wydarzyło. Marta pomyślała: może moja siostrę bardziej lubi. Poszła do domu i powiedziała Marii coś, czego Pan Jezus jej nie powiedział: że Pan woła Marię. Więc Maria poszła. Podchodzi do Jezusa i mówi to samo zdanie: Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. I co się dzieje? Jezus natychmiast przechodzi do działania. Pyta: gdzieście go położyli? - idzie i go wskrzesza. Dlaczego Pan Jezus wysłuchał jednej siostry, a drugiej nie? One powiedziały dokładnie do samo! Powiedziały tę samą modlitwę - mówi o. Szustak. - Dlaczego w reakcji na jedną nic nie zrobił, a w reakcji na drugą natychmiast ruszył działać?
Czy Bóg wysłuchuje bardziej modlitw niektórych osób?
Jak podkreśla dominikanin, tak myśli bardzo wiele osób: Bóg innych wysłuchał, a mnie nie, a tak się modliłem.
-Bardzo lubię, jak ktoś do mnie przychodzi i mówi: niech się ojciec pomodli, bo Pan Bóg bardziej ojca wysłucha niż mnie. Mam wtedy ochotę powiedzieć: czy pani upadla na głowę? - dzieli się zakonnik. - To nie jest tak, że Pan Bóg niektórych wysłuchuje, a innych nie. Jego nie można przekupić, nie jest tak, że jednych lubi bardziej, a innych mniej. Pan Bóg chciał tak samo działać w wypadku Marty i w wypadku Marii. Ta Ewangelia pokazuje, które serce jest otwarte na jego działanie, a które nie. Problem jest po naszej stronie - wyjaśnia o. Szustak.
Na czym polega problem z otwarciem serca? Co zrobiła Maria? Posłuchaj:
Źródło: Langusta na palmie / YouTube.com / mł
Skomentuj artykuł