Ignacjańskie spotkania ze Słowem Łk 18, 1-8
Kiedy objawiasz ziemi swe wyroki, jej mieszkańcy uczą się sprawiedliwości. (Iz 26, 9b). Pełnić wolę Bożą, to czynić sprawiedliwość, to być sprawiedliwym, to żyć sprawiedliwie.
Przypowieść o wdowie, która zadręczała sędziego, jest zachętą do wytrwałości w modlitwie. Dlaczego właściwie Jezus zachęca do usilnego proszenia?
Trzeba czasem dostrzec w swoim, osobistym doświadczeniu powody i motywy, które prowadzą do zniechęcenia, by odkryć może, że wytrwałość jest szkołą formowania pragnień, drogą oczyszczenia i sposobem uświęcenia.
Rozważanie o. Piotra Janika SJ
[-iss_20x13_janik.mp3-]
Z Ewangelii wg św. Łukasza (Łk 18, 1-8)
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: "W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: «Obroń mnie przed moim przeciwnikiem». Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: «Chociaż Boga się nie boję ani się z ludźmi nie liczę, to jednak ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie»".
I Pan dodał: "Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?"
Skomentuj artykuł