Jak świętować Wielki Wtorek? Spróbuj słów tej modlitwy

Trzy dni przed śmiercią Jezusa Kościół czyta Ewangelię, która bardzo mocno akcentuje zachowanie dwóch Jego uczniów: Piotra i Judasza. Co warto wiedzieć o tym dniu? Jak przeżyć Wielki Wtorek?
Modlitwa na Wielki Wtorek
Wielki Wtorek. Dziś czytamy o tym, jak bardzo Jezusa poruszyło zdecydowanie Judasza, by wydać Mistrza, i jak bardzo Piotr był pewien, że nigdy Go nie zdradzi. To dobry dzień, by rozważać w głębi własnego serca, jak dziś widzę swoje życie, co wydaje mi się w nim pewne, a jest w rzeczywistości bardzo kruche. Wejdź w Wielki Wtorek z całą swoją kruchością i oddaj ją Bogu. Jego to nie zniechęca. Pomódl się modlitwą przygotowaną w zatrzymaniu nad psalmem z dnia.
Panie,
Ty znasz moją słabość i kruchość. Wiesz, na co mnie stać, a co sprawia mi trudności.
Wiesz, kiedy jestem zbyt pewna siebie,
i widzisz każdą chwilę, w której okazuje się, jak bardzo się mylę
oceniając własną wiarę, siłę, wierność.
Twoja sprawiedliwość nie jest taka, jak mi się wydaje.
Nie jesteś surowym sędzią, nie czekasz tylko, żeby mnie ukarać.
Będę wysławiać Twoją sprawiedliwość,
bo ona pozwala mi odnajdować w sobie siłę i dobro,
które Ty mi cały czas dajesz.
Gdy znowu mi się się zdarza zrobić coś,
co mnie samą zawstydza
biegnę do Ciebie
i szukam u Ciebie siły, by pozbierać się po mojej porażce.
Ratuj mnie za każdym razem
choć Ty najlepiej wiesz, że tych razów będzie tak wiele.
Usłysz mnie, gdy Cię wołam,
proszę Cię o to, choć wiem, że Ty nigdy mnie nie ignorujesz.
Twoja obecność jest moim bezpiecznym miejscem,
gdzie mogę się ukryć
gdy wiem, że zrobiłam coś naprawdę źle.
Ty mnie bronisz przed rozpaczą
gdy myślę, że nie ma już dla mnie żadnej szansy.
Odkrywam, że od samego początku,
od kiedy byłam dzieckiem,
podpowiadałeś mi cicho, w głębi serca,
co jest dobre i co ja mogę zrobić dobrego
zachęcałeś, by się nie poddawać złu.
Nie zniechęcać.
Odkrywam, że to zawsze byłeś Ty
przychodzący z łaską zaczynania jeszcze raz
ze spokojem przytulający moje krzyczące serce.
Chcę dziś mówić o Tobie.
O tym, że jesteś dobry.
Że wybaczasz.
Że jesteś moim wsparciem zawsze, gdy Cię potrzebuję,
i że zawsze Cię potrzebuję.
Chcę mówić o tym,
ile razy w zaskakujący sposób zmieniałeś okoliczności,
by mnie ratować,
o wszystkich małych cudach,
które po cichu dla mnie zrobiłeś.
Bądź uwielbiony!
Psalm na Wielki Wtorek (Ps 71)
W Tobie, Panie, ucieczka moja,
niech wstydu nie zaznam na wieki.
Wyzwól mnie i ratuj w Twej sprawiedliwości,
nakłoń ku mnie swe ucho i ześlij ocalenie.
Bądź dla mnie skałą schronienia
i zamkiem warownym, aby mnie ocalić,
bo Ty jesteś moją opoką i twierdzą.
Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca.
Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją,
Panie, Tobie ufam od młodości.
Ty byłeś moją podporą od dnia narodzin,
od łona matki moim opiekunem.
Moje usta będą głosiły Twoją sprawiedliwość
i przez cały dzień Twoją pomoc,
bo nawet nie znam jej miary.
Boże, Ty mnie uczyłeś od mojej młodości
i do tej chwili głoszę Twoje cuda.
Na czym się skupić w Wielki Wtorek?
Dzisiaj Kościół wspomina w Ewangelii Judasza, który zdecydował się na zdradę i Piotra, któremu Pan zapowiedział to, że zaprze się Go przed innymi ludźmi. Często tego nie zauważamy, ale zdrada Jezusa w naszym życiu nie musi polegać na tym, że wstydzimy się do Niego przyznać, możemy zwyczajnie zdradzać Go w sobie wtedy, kiedy nie pozwalamy Mu dotknąć nas tam, gdzie najbardziej nas boli. W upokorzeniach, niezrealizowanych nadziejach, planach, szansach, których się boimy, a które nosimy w sobie. Wpuść Go dzisiaj do każdego z tych miejsc, powiedz, jak ważne jest, żeby tam, gdzie jest cierpienie, pojawiła się Jego ręka. Była przebita gwoździem i nie boi się twojego bólu.
Ewangelia na Wielki Wtorek (J 13,21-33.36-38)
Jezus zapowiada zdradę Judasza i zaparcie się Piotra
W czasie wieczerzy z uczniami Jezus wzruszył się do głębi i tak oświadczył: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeden z was Mnie wyda». Spoglądali uczniowie jeden na drugiego, niepewni, o kim mówi. Jeden z Jego uczniów - ten, którego Jezus miłował - spoczywał na Jego piersi. Jemu to dał znak Szymon Piotr i rzekł do niego: «Kto to jest? O kim mówi?» Ten, oparłszy się zaraz na piersi Jezusa, rzekł do Niego: «Panie, któż to jest?» Jezus odparł: «To ten, dla którego umoczę kawałek chleba i podam mu».
Umoczywszy więc kawałek chleba, wziął i podał Judaszowi, synowi Szymona Iskarioty. A po spożyciu kawałka chleba wstąpił w niego Szatan. Jezus zaś rzekł do niego: «Co masz uczynić, czyń prędzej! » Nikt jednak z biesiadników nie rozumiał, dlaczego mu to powiedział. Ponieważ Judasz miał pieczę nad trzosem, niektórzy sądzili, że Jezus powiedział do niego: «Zakup, czego nam potrzeba na święto», albo żeby dał coś ubogim. On więc po spożyciu kawałka chleba zaraz wyszedł. A była noc.
Po jego wyjściu rzekł Jezus: «Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy. Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale - jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię - dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie». Rzekł do Niego Szymon Piotr: «Panie, dokąd idziesz?» Odpowiedział Mu Jezus: «Dokąd Ja idę, ty teraz za Mną pójść nie możesz, ale później pójdziesz». Powiedział Mu Piotr: «Panie, dlaczego teraz nie mogę pójść za Tobą? Życie moje oddam za Ciebie». Odpowiedział Jezus: «Życie swoje oddasz za Mnie? Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Kogut nie zapieje, aż ty trzy razy się Mnie wyprzesz».
Zobacz, czy nie ma wokół ciebie kogoś wchodzącego w ciemność
Posłuchaj komentarza o. Adama Szustaka OP:
Jesteśmy zbawieni i jesteśmy tego warci
Posłuchaj komentarza ks. Krzysztofa Porosły i Konstancji Nałęcz-Nieniewskiej:
Skomentuj artykuł