Jak wyglądała młodość Jezusa?

(fot. shutterstock.com)
Kevin O'Brien SJ

Ponieważ informacje zawarte w Piśmie Świętym są bardzo skąpe, wiele szczegółów dostarczy nam modlitwa z wykorzystaniem wyobraźni.

W tym tygodniu kontemplujemy "życie ukryte" Jezusa, a więc czas wspominany bardzo zwięźle w Ewangeliach, który spę­dził w Nazarecie jako chłopiec i młody mężczyzna. Prosimy Ducha, by pokazał nam dorastającego Jezu­sa.

Towarzyszymy Mu w Nazarecie, kiedy był przyjacielem, krewnym i sąsiadem. Będąc w pełni Bogiem, Jezus jest także w pełni człowiekiem (podobnym do nas we wszystkim, z wy­jątkiem grzechu, jak uczy nas nasza wiara). Zwróćmy zatem uwagę na to, jak Jezus wzrasta w swoim człowieczeństwie.

Nie jest istotne, czy szczegóły podsuwane przez wyobraź­nię są historycznie wiarygodne, nie rekonstruujemy bowiem historii. Przeciwnie, dzięki natchnieniu Ducha Świętego po­znajemy głębiej Jezusa, byśmy mogli Go mocniej kochać i więcej iść w Jego ślady.

DEON.PL POLECA

Gdy kontemplujemy sceny z Ewangelii, Bóg często obda­rza nas wspomnieniami z naszej przeszłości korespondującymi z życiem Jezusa. Tego rodzaju wspomnienia mogą być dla nas darem, ponieważ przez modlitewne przypominanie Bóg może uleczyć nasze rany z przeszłości. Może też pojawić się w nas wdzięczność Bogu za to, jak działał w nas w niespodziewany sposób, którego wcześniej nie dostrzegaliśmy. Możemy tak­że uzyskać wgląd w znaczące wydarzenia z historii naszego życia. Oczywiście, niektóre wspomnienia mogą być bolesne, więc musimy łagodnie podchodzić do własnej pamięci i jeśli trzeba, szukać pomocy u innych ludzi.

Modlitwa o łaskę

Modlę się o następującą łaskę: by poznać Jezusa dogłębniej, kochać Go więcej i więcej iść w Jego ślady.

DZIEŃ 1

Przeczytaj Łk 2, 39-40. Kontempluj okres życia Jezusa aż do czasu, gdy ukończył dwanaście lat.

DZIEŃ 2

Przeczytaj Łk 2, 41-50. Bądź z Jezusem podczas pielgrzymki do świątyni, gdzie doświadcza pogłębiającego się przeczucia własnego powołania. Bądź przy Maryi i Józefie niepokojących się Jego nieobecnością. Podziel się z nimi doświadczeniami z własnej młodości i tym, jak odczuwasz je teraz, patrząc na nie z perspektywy czasu.

DZIEŃ 3

Przeczytaj Łk 2, 51-52. Żyj z Jezusem, gdy jest nastolatkiem i młodym mężczyzną. Pamiętaj, że w którymś momencie do­rastania Jezusa umiera Józef. Dziel się z Jezusem doświad­czeniami własnej młodości i wchodzenia w dorosłość.

DZIEŃ 4

Powtórzenie.

DZIEŃ 5

Powtórzenie. Możesz też zamiast powtórzenia odmówić razem z Jezusem Psalm 42. Pamiętaj, że Jezus, będąc pobożnym Ży­dem, odmawiał jako młody człowiek ten i inne psalmy w swo­im języku. Psalmy pomagały Mu wyrazić wiarę w Boga, Ojca i nam także w tym pomagają.

DZIEŃ 6

Przeczytaj Mt 3, 13. Spędź pewien czas z Jezusem przygo­towującym się do odejścia z domu, by wyruszyć nad Jordan i zacząć swą działalność publiczną. Co mówią sobie nawza­jem Maryja i Jezus? Jakimi dzielą się opowieściami z okresu dorastania Jezusa?

DZIEŃ 7

Smakuj łaski tego tygodnia.

* * *

Ćwiczenia Duchowe to nowy cykl przygotowany z myślą o tych, którzy chcieliby poznać, czym są Ćwiczenia Duchowe św. Ignacego Loyoli i wiedzieć, jak stosować je w praktyce. Przez kolejne tygodnie krok po kroku pokażemy ich kolejne etapy oraz przedstawimy cenne techniki związane z modlitwą. W każdy piątek tylko na DEON.pl

Wszystkie odcinki cyklu znajdziesz TUTAJ

* * *

Tekst pochodzi z książki "Ćwiczenia Duchowe" Kevina O'Briena SJ

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Jak wyglądała młodość Jezusa?
Komentarze (8)
Andrzej Ak
30 grudnia 2016, 20:41
ad Bazyli. Drogi Bazyli, Chcąc przybliżyć Ci treść skłaniającą ku przybliżeniu się sercem (duszą) ku Jezusowi i w ten doskonały sposób poznania Prawdy o Nim i Bogu stanowiącym jedność Trzech Osób, przypomniała mi się nota o raporcie Piłata do Tyberiusza - Cezra Rzymskiego. I tak natrafiłem na pełny ów raport, na dodatek przetłumaczony na język Polski. [url]http://mohao.w.interiowo.pl/papirus/txt/raport.html[/url] Boga najlepiej poznawać czystym sercem, bo tylko tak można osiągnąć pełnię, która zaspokoi ciekawość, głód wiedzy i głód poznania samego Boga. Zapewniam, iż Bóg pragnie bezpośredniej komunikacji z każdym człowiekiem, a jedyną przeszkodą na drodze do tej komunikacji jest nasz umysł, niewyspowiadane grzechy (nieodpuszczone), nieczułe na miłość Bożą serce oraz nieufność i brak wiary. Gorąco polecam drogę ku poznaniu Boga, bo czas nasz tu na Ziemi jest krótki, a wieczność wymiaru po tym życiu dla wielu, którzy wzgardzili za życia Bogiem, jest bardzo tam trudna do zniesienia.
30 grudnia 2016, 22:21
andrzej_a Drogi Andrzeju, Rozumiem jak bardzo chciałbyś aby przekaz historyczny o Jezusie istniał. No cóż ... niestety nie istnieje. Cytowany przez Ciebie dokument jest fałszerstwem jakich wiele w historii Kościoła. Największe z nich (fałszerstwo) doprowadziło do potęgi Kościoła. Bo powinieneś wiedzieć, ze Kościół bazuje zamiast na prawdzie ... na fałszerstwie czyli kłamstwie, bo interest to interes.  Przytoczonym przez Ciebie "dokumentem" nikt z historyków się nie zajmuje, bo jest to ordynarne i prymitywne fałszerstwo. Tyle mówi nauka. Więc pomyśl, poczytaj, naucz się zamiast szerzyć kłamstwo. Dzisiaj nawet Kościół nie potwierdza tego "listu".  Jeśli Ci trudno znieść świadomość, że brak jest hisorycznych przekazów na temat życia Jezusa ... no coż, uległeś baśniom i legendom. To nie moja wina, tylko Twoich rodziców. 
31 grudnia 2016, 12:12
Andrzeju. Gdybś wiedział cokolwiek o Piłacie jako człowieku, to wiedziałbyś, że taki list nie mógłby nigdy powstać. Piłat był bardzo porywczym i okrutnym namiestnikiem. Zmartwię CIę też wiadomością, że sąd jaki opsywany jest w Ewangeliach nie mógłby mieć miejsca i jest zmyślona fabułą. Aby o tym wiedzieć wystarczy dowiedzieć się jak wygladało życie (w tym sądy) w Jerozolimie. Czy zastanawiałaeś się co by zrobił książę Konstanty (w Polsce) gdyby nagle do jego Pałacu wtargnęła grupa Polaków i poprosiła go aby ukarał i skazał na śmierć jednego, którego oni ciągna ze soba i wskazują? Myślisz, że Konstanty natychmiast zająby się osądzaniem? Nie? To odnieś to teraz do starożytnego Rzymu. Do pałacu namiestnika wpada grupa Żydów mówią abye tego tu skazać na śmierć. Co zrobiłby Piłat. Otóż mieliby szczęście gdyby któremuś z nich udało się uciec przed mieczami żołnierzy. Piłat miał gdzieś to żydzi załatwiają między sobą. 
Andrzej Ak
31 grudnia 2016, 20:50
Nikt z nas nie żył 2 tys lat temu, więc co do prawd historycznych z tamtych czasów każdy może się mylić. W tamtych czasach niewielu spisywało fakty, jednak na każdą ich pozycję powstawało ok 10 innych; fałszujących fakty i zacierających pewne wydarzenia. Tym samym jeśli chodzi o prawdziwą historię to doprawdy niewielu ją zna w całości. Znajomość wielu języków i dostęp do dokumentów w wielu archiwach jest barierą dla wielu ludzi, którzy chcieliby poznać prawdę historyczną. A co do niektórych ludzi Kościoła Powszechnego to możesz mieć trochę racji, dlatego ja zapraszam do odkrywania Kościoła Świętego, który jest fundamentem wiary w Boga - Ojca Pana Jezusa. Jednak zgodnie z wolą Jezusa nie będę krytykował Kościołów Chrześcijańskich, gdyż one są łowiskami (ludzi) w których łowi Pan Jezus. Wiele lat temu miałem w swoim życiu epizod śmierci. Gdy moja choroba osiągnęła apogeum moja świadomość przeniosła się do innego wymiaru. Właśnie tam bliżej poznałem Jezusa, który zaopiekował się mną jak tylko On potrafi. Wówczas otrzymałem zapewnienie, że będę żyć dalej, że będzie dobrze. Po odzyskaniu świadomości i przez kolejne lata życia cały czas zderzałem się ze zdziwieniem wielu lekarzy, którzy nie mogli zrozumieć jak z tak zaawansowanego stanu chorobowego można wyjść i nadal żyć i nawet dobrze wyglądać. W tym przedmiocie stanowisko medycyny wciąż jest takie samo.
Andrzej Ak
31 grudnia 2016, 20:57
Dosyć niedawno odwiedziłem wspólnotę w której Jezus na każdym spotkaniu obdarowuje kogoś zdrowiem, lub życiem. Gdy początkowo o tym słyszałem przyznam że bardzo wątpiłem jednak zaciekawiony przekazem znajomych i zaproszeniem od Jezusa pojechałem tam aby się o tym sam przekonać. Dzisiaj wiem że Jezus wciąż przenika do tego naszego ziemskiego wymiaru i wciąż dokonuje cudownych uzdrowień serc ludzkich, a nawet ciał. Obok uzdrowień są też niesamowite Dary Boże, których tak naprawdę trudno zliczyć, każdy coś dostaje jakby w prezencie od Boga. Inna kwestia czy prezent przypadnie obdarowanemu do gustu i czy się w nim „zanurzy” świadomością duszy. Ten świat w którym żyjemy kiedyś przeminie i być może każdy z nas otrzyma to w co za życia wierzył. Jeden z kolegów niestety już jest po tamtej stronie i za każdym razem gdy odwiedzam jego grób czuję, że on tam wciąż jest. Nie wierzył w Boga, sądził że po śmierci nic się nie wydarzy, ot życie się zakończy i będzie "nic". No i tkwi obecnie w stanie, który jest adekwatny do tego "nic". Szkoda, że jego świadomość musi nadal trwać w tej grobowej "nicości", w której o życiu można jedynie marzyć. Powierzam go modlitwie, ale czuję że to niewiele zmienia w jego stanie. Zapewne Ty Bazyli również kroczysz podobną ścieżką wiary, może to dobry czas by choć sprówować uwierzyć w życie po tym życiu?
1 stycznia 2017, 21:10
"Nikt z nas nie żył 2 tys lat temu, więc co do prawd historycznych z tamtych czasów każdy może się mylić" Argument z czapy i kula w płot. Wiedza historyczna jest wiedzą. Nie wiem jak Ci to bardziej wytłumaczyć. Możesz sam sie nią zainteresować i wtedy i Ty będziesz wiedział, jeśli tylko masz ochotę. Kościół rzeczywiście łowi ... teraz przede wszystkim gotówkę, kiedyś władzę. Jak dotą nikt i nigdzie i nigdy nie udowodnił cudu. Jest nawet nagroda jeśli ktoś to zrobi. Jak dotąd nikt jej nie odebrał.
1 stycznia 2017, 21:29
Jak pisałem nikt nigdy nie udowodnił cudu. Oczywiście dowód należy przeprowadzić w sposób naukowy.  "No i tkwi obecnie w stanie, który jest adekwatny do tego "nic"." Masz przekonanie, że tak jest .... a masz na to dowód? Oczywiście, że nie masz ... mam rację? Zabobony. Może w nie wierzyć.  Widzę, że na taemat zgodności ewangelii z rzeczywistością nie masz nic do powiedzenia. Gdyś miał musiałbyś powiedzieć, że te opisy są czystym wymysłem.
30 grudnia 2016, 20:05
Nie wiadomo, czy ktoś taki jak Jezus w ogóle żył. Prawdopodobnie tak. Ale nie ma przekazów historycznych które by to potwierdzało. Nikt z ówcześnie żyjących ludzi opisujacych dzieje nie uważał go za na tyle istotnego by o nim wspomnieć.