„Jeśli myślimy, że wiemy, co to wolność, to jest jeszcze więcej”. Jak Bóg uzdrawia na modlitwie 5 kluczy?
Jest taki moment, kiedy ludzie w bezradności dochodzą do ściany. Mają poczucie, że wszystko, co mogli, już zrobili. I nagle pojawia się coś, co konfrontuje ich z pustką w ich życiu. To doświadczenie niesamowicie bolesne i trudne. Często jest to właśnie moment, kiedy zaczynają zwracać się do Boga, który nosi w sobie wszystkie odpowiedzi, z którymi chodzili całe życie. Jest żywy, realny, obecny - mówi w filmie „Droga do wolności” Roman Groszewski SJ.
Bohaterowie filmu mówią w nim o swoich osobistych doświadczeniach uwolnienia i uzdrowienia podczas modlitwy 5 kluczy.
Modlitwa ta to pomoc dla tych, którzy pomimo spowiedzi wciąż wracają do pewnych grzechów, mając poczucie bezsilności, zniewolenia przez dany grzech. Nie potrafią poradzić sobie z lękami, smutkiem i innymi trudnymi stanami emocjonalnymi. Mają jakiekolwiek poczucie zmagania, pomimo podejmowania prób uporządkowania danego obszaru czy poradzenia sobie z nim. Zmagają się z uzależnieniami i natręctwami.
To również modlitwa dla tych, którzy pragną uporządkować swoje życie w oparciu o stanięcie w prawdzie wobec Jezusa i prosić Go o uwolnienie i błogosławieństwo.
Jest dla tych, którzy cierpią z powodu różnorakich form działania złych duchów: od natrętnego kuszenia, przez zwodzenie i kłamstwa, różne postacie dręczenia i zniewolenia, by nie dopuścić w człowieku do stanu skrajnego, zwanego opętaniem, w którym potrzebna byłaby pomoc egzorcysty.
Jak wygląda modlitwa?
Wiara, przebaczenie, wyrzeczenie się złych duchów, złamanie ich mocy i przyjęcie błogosławieństwa Ojca - to pięć części, wg których przebiega modlitwa.
Osoba, nad którą trwa modlitwa sama wypowiada słowa wyznania wiary w Jezusa Chrystusa, przebaczenia osobom, które wobec niej zawiniły albo przebacza sobie samej. Wyrzeka się zła i działania szatana w jej życiu. To także do niej należy później utrzymanie wolności odzyskanej w Imię Jezusa.
Cała sesja 5 kluczy rozpoczyna się od modlitwy do Ducha Świętego, z prośbą o Jego prowadzenie oraz o wydobycie na jaw wszystkiego, co dotąd pozostawało w ciemności. Następny krok to rozmowa wstępna, w trakcie której osoba prosząca o modlitwę wraz z zespołem starają się rozeznać, z jakimi problemami mają do czynienia, a następnie wspólnie ustalić strategię poradzenia sobie z nimi, wykorzystując do tego narzędzia pięciu kluczy, by taką osobę doprowadzić do wolności.
Wiara i nawrócenie
Modlitwa jest ukazaniem realnej mocy Imienia Jezusa Chrystusa i Jego zwycięstwa nad „księciem ciemności” w przełożeniu na konkretne okoliczności życia danej osoby.
Nawrócenie polega na zmianie myślenia, która prowadzi do przemiany życia. - W teologii nazywa się to opcja fundamentalna, czyli pytania o to kto ma autorytet nad moim życiem, kto ma nad nim panować. Kto jest moim sędzią i kto definiuje mnie. I stajemy i mówimy: to jest Jezus - mówi jezuita Roman Groszewski.
Przebaczenie
- W drugim kluczu staramy się zobaczyć osoby, które zawiniły wobec nas. I w jaki sposób szatan mógł wykorzystać ich grzech wobec nas, żeby nas tym zniewolić. Staramy się w bardzo konkretnym osobom przebaczyć - mówi Małgorzata z Domu Miłosierdzia w Józefowie k. Warszawy.
Modlitwa jest dla osób, które mają problemy w relacjach z innymi. Nie potrafią przebaczyć innym i zapomnieć o różnych zranieniach, które mają. Jest też dla tych, którzy potrzebują wybaczyć samym sobie.
- Nieprzebaczenie to jak odmowa leczenia - podkreśla jezuita. - Jeśli nie przebaczam, to pozwalam, by krzywda, którą mi wyrządzono, dalej wpływała na całe moje życie. Niosę z sobą ranę, która pozwalam, by ciągle krewiła.
O sile przebaczenia mówi Agnieszka. - Nie lubiłam mojej mamy. W ogóle jej nie akceptowałam, co było bardzo trudne. Nie miałam świadomości, że przebaczając w imię Jezusa Chrystusa mojej mamie konkretne sprawy, będzie to miało taką silę i moc - wspomina.
- W tej chwili ja ją po prostu kocham. Chce z nią być, dostawać od niej telefony - dodaje.
Podczas modlitwy wydarzyło się coś jeszcze. Kobieta podkreśla, że jej przebaczenie, uzdrowiło również jej mamę.
Wyrzeczenie
- W procesie uwolnienia ważne jest wyrzeczenie się zła - mówi o. Przemysław Śliwiński CP, który podkreśla, że ta część modlitwy to nie jest egzorcyzm, a modlitwa o uwolnienie, którą każdy może się posługiwać osobie, która potrzebuje pomocy - jeśli człowiek w jakiś sposób doświadczył jakiegoś zniewolenia, presji, czy jakiś trudności związanych ze złem, z grzechem.
Podkreśla, że dobrze jest precyzyjnie nazywać grzech, trudności czy konkretny problem, jaki mamy.
Osoby posługujące taką modlitwą podkreślają, że Duch Święty działa i prowadzi bardzo mocno w czasie takiej modlitwy i podpowiada rzeczy, których się nie pamięta, albo bagatelizuje.
- To uporządkowanie spowodowało, że w jasny sposób mogłam nazwać grzechy i duchy, które jakoś dopuściłam do swojego życia. Wypowiedzenie na głos, że w Imię Jezusa Chrystusa wyrzekam się tego i oddaję to Bogu, uzmysłowiło mi w głowie i w sercu, że staję się wolnym człowiekiem - mówi Katarzyna.
Złamanie mocy złych duchów
- Kluczowe jest zrozumienie, że Bóg ma moc uwolnić mnie ze wszystkiego - mówi Roman Groszewski SJ.
Osoba posługująca staje w autorytecie Jezusa i łamie moc duchów, których wyrzekała się osoba, nad którą się modlono.
Każdy chrześcijanin został włączony na mocy chrztu w śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Nosimy na sobie znamię przynależności do Niego, które pozwala nam sprzeciwiać się działaniu nieprzyjaciela w Jego imię.
Błogosławieństwo Ojca
Cztery poprzednie klucze służą do usunięcia wszelkich przeszkód, byśmy można było usłyszeć głos Boga, który nigdy nie przestaje mówić ludziom o swojej miłości.
Potrzebujemy błogosławieństwa, które jest jak chleb na drogę życia - są to słowa, które dodają nam wiary i umacniają nas do życia w wolności, jako dzieci światłości, którymi jesteśmy. Bóg pragnie mówić do naszego serca i objawiać nam, że jest naprawdę naszym Ojcem. Pragnie umocnić w nas świadomość tego, jaka jest nasza tożsamość, cel i przeznaczenie.
Po modlitwie dobrze jest dać sobie czas na przyjrzenie się jej owocom. Nie wszystko dzieje się od razu, szczególnie, jeżeli ktoś trwał w jakimś zwiedzeniu lub zniewoleniu przez wiele lat. Często potrzeba zmiany myślenia i zastąpienia starych nawyków nowymi, a to wymaga czasu i codziennego wysiłku.
Jak przygotować się do modlitwy?
Do modlitwy nie można przystąpić pod wpływem chwili. Aby była owocna, należy się do niej przygotować. Warto w tym celu przeczytać książkę „Modlitwa uwolnienia cz.1”, traktując czas spędzony z książką jak osobiste rekolekcje i prosząc Boga, by pozwolił nam poznać prawdę o sobie i przyjrzeć historii naszego życia. Podczas lektury warto robić notatki, które mogą się też przydać, ponieważ bywa, że od momentu przeczytania książki do wyznaczenia terminu modlitwy mija dłuższy czas.
Dobrym przygotowaniem tu może też być udział w dłuższej terapii chrześcijańskiej, po której zakończeniu można stanąć przed Chrystusem z prośbą o uwolnienie konkretnych mechanizmów działania czy zniewoleń, w których osoby, nad którymi była modlitwa czują się bezsilni.
Jednak jeśli to możliwe osoba, która chce skorzystać z modlitwy uwolnienia, powinna przystąpić wcześniej do sakramentu pokuty. Spowiedź jednak nie jest warunkiem niezbędnym do podejścia do tej modlitwy w szczególnych przypadkach.
Uwolnienie nie jest jednorazowym wydarzeniem, ale procesem, podobnie jak cała droga nawrócenia. Dlatego po tym, jak uwolnione zostaną pewne obszary w życiu człowieka, mogą odsłonić się kolejne, głębsze pokłady, w których dotąd panowała ciemność - bądź też mogą zaistnieć nowe okoliczności, które wymagają przepracowania w świetle Ducha Świętego i z pomocą łaski.
Z modelu modlitwy 5 kluczy korzysta wiele wspólnot w całej Polsce i na świecie, czasami na zasadzie doraźnej, a czasami w formie stałej posługi. Natomiast miejscami dedykowanymi wyłącznie do tej posługi w Polsce są Domy Miłosierdzia.
W modlitwie mogą uczestniczyć osoby innych wyznań chrześcijańskich.
- Czasami myślimy sobie różne rzeczy na temat Pana Boga. W jakiś sposób Go sobie wyobrażamy. Ja w swoim życiu nauczyłem się jednej rzeczy, że Bóg jest dużo lepszy niż myślimy. Jeśli wiemy, co to znaczy, że On nas kocha, to On nas zaskoczy. Jeśli myślimy, że wiemy, co to znaczy wolność, to jest jeszcze więcej - mówi jezuita Roman Groszewski.
* * *
Materiał na podstawie filmu: „Droga do wolności”.
* * * *
W każdy piątek Wielkiego Postu publikujemy tekst z serii „Dzieła Miłosierdzia”.
Skomentuj artykuł