Każdy uczeń Jezusa musi dać osobistą odpowiedź na to pytanie
Od odpowiedzi jakiej udzielimy, zależy stopień naszego zaangażowania i przynaglenia do naśladowania Pana.
Z ewangelii wg św. Łukasza: Gdy raz modlił się na osobności, a byli z Nim uczniowie, zwrócił się do nich z zapytaniem: «Za kogo uważają Mnie tłumy?» Oni odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela; inni za Eliasza; jeszcze inni mówią, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał». Zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Piotr odpowiedział: «Za Mesjasza Bożego». Wtedy surowo im przykazał i napomniał ich, żeby nikomu o tym nie mówili.
I dodał: «Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie».
Obraz: Rozmowa Jezusa z uczniami odbywa się po Jego modlitwie "na osobności". Ona wyznacza też początek ważnego etapu działalności Jezusa, a mianowicie wędrówki do Jerozolimy, aby tam umrzeć i zmartwychwstać. Oczyma wyobraźni zobaczę to pustkowie, gdzie Jezus się modli. Jestem też uczestnikiem rozmowy Pana z uczniami.
Myśl: Pytanie o to "kim jest Jezus?", kim jest dla mnie osobiście, jest fundamentalne dla Jego uczniów. Od odpowiedzi, jaką daje uczeń zależy stopień jego zaangażowania i przynaglenie do naśladowania Pana. Każdy uczeń musi dać osobistą odpowiedź na to pytanie. Musi też przyjąć, że będzie taki czas, kiedy pozna i przeżyje pełniej prawdę o śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa. Dzisiaj Jezus stawia to samo pytanie swoim naśladowcom, zapraszając ich, by byli razem z Nim w męce i śmierci, i by razem z Nim osiągnęli chwałę zmartwychwstania.
Emocja: Trudne prawdy. Jezus zapowiada swoim uczniom wydarzenia i towarzyszące im emocje, które są bolesne i będą trudne do przeżycia. Trudnych prawd nie należy się bać. Trzeba tylko się troszczyć, by przeżywać je razem z Jezusem.
Wezwanie: Poproszę o łaskę rozważenia, kim jest dla mnie Jezus. Podziękuję za to, że On ciągle mnie zaprasza do wspólnoty ze sobą.
Skomentuj artykuł