Często akcentujemy przepisy i tradycje, nie licząc się z człowiekiem
W codziennym przeżywaniu wiary wielokrotnie ‘łapiemy się’ na tym, że akcentujemy przepisy i tradycje, nie licząc się z człowiekiem i okolicznościami jego życia. Jezus nie lekceważy dnia świętego ani tradycyjnej pobożności, ale wskazuje na prawdziwą motywację, która powinna towarzyszyć przeżywaniu relacji z Bogiem.
Z ewangelii wg św. Łukasza:
W pewien szabat przechodził wśród zbóż, a uczniowie zrywali kłosy i wykruszając je rękami, jedli. Na to niektórzy z faryzeuszów mówili: «Czemu czynicie to, czego nie wolno czynić w szabat?» Wtedy Jezus rzekł im w odpowiedzi: «Nawet tegoście nie czytali, co uczynił Dawid, gdy był głodny on i jego ludzie? Jak wszedł do domu Bożego i wziąwszy chleby pokładne, sam jadł i dał swoim ludziom? Chociaż samym tylko kapłanom wolno je spożywać». I dodał: «Syn Człowieczy jest panem szabatu».
Obraz: Oczyma wyobraźni zobaczę Jezusa i uczniów pośród łanów dojrzałego zboża. Posłucham też tego, co mówią zatroskani o wypełnianie prawa faryzeusze oraz słów Chrystusa. Jakie odczucia wywołują we mnie te sceny?;
Myśl: W codziennym przeżywaniu wiary wielokrotnie ‘łapiemy się’ na tym, że akcentujemy przepisy i tradycje, nie licząc się z człowiekiem i okolicznościami jego życia. Jezus nie lekceważy dnia świętego ani tradycyjnej pobożności, ale wskazuje na prawdziwą motywację, która powinna towarzyszyć przeżywaniu relacji z Bogiem. To nie formalizm i skrupulatne wypełnianie przepisów, ale miłosierdzie i łaskawość.
Emocja: Zgorszenie. Wiele napięć we wspólnocie wierzących bierze się z tego, że ktoś inaczej wyraża swoją bliskość z Bogiem, szuka jakichś nowych form przeżywania swojej religijności. Niektórych to ‘gorszy’. Zawsze jednak warto wtedy usłyszeć słowa Pana: „Syn Człowieczy jest panem szabatu”. One przywracają właściwą perspektywę.
Wezwanie: Poproszę o wytrwałość w szukaniu prawdziwego wyrazu osobistej pobożności. Podziękuję za wolność duchową, jaką daje osobista relacja z Panem.
Skomentuj artykuł